W ciągu roku ceny mięsa wzrosły o 8,3 proc.

Jeśli chodzi o wzrost cen ogółem (wszystkich badanych kategorii produktów), to Polska nie odstaje już tak bardzo od średniej unijnej. Przeciętny wzrost cen na przestrzeni roku w Polsce w czerwcu wyniósł 4,0 proc., a w całej UE-27 - 3,0 proc. Poza tym w trzech lub czterech (brak danych dla Wlk. Brytanii) krajach Unii ceny rosły szybciej niż u nas.
- Jest kilka możliwych wytłumaczeń dlaczego ceny mięsa rosły w Polsce szybciej niż gdziekolwiek indziej w UE. Po pierwsze sytuacja gospodarcza w naszym kraju, na tle innych krajów UE, jest bardzo dobra. Po drugie na przestrzeni roku złoty osłabił się dosyć znacząco - w czerwcu 2011 r. za jedno euro trzeba było zapłacić 3,97 zł, a w czerwcu tego roku 4,31 zł (złoty osłabił się o 8 proc.). Po trzecie, spadek pogłowia świń w Polsce jest wyjątkowo głęboki (w marcu o 12 proc. r/r) - znacznie głębszy niż średnio w UE-27 - oceniają analitycy Banku BGŻ.
- Słabsza waluta krajowa ma u nas stosunkowo duży wpływ na rynek, gdyż bardzo duża część wołowiny i stosunkowo duża część drobiu jest eksportowana - jest to potencjalnie kolejny czynnik stojący za stosunkowo dużym wzrostem cen detalicznych. Na koniec warto jeszcze wspomnieć o Euro2012 - mógł to być kolejny czynnik, który spowodował, że w czerwcu wzrost cen detalicznych mięsa w naszym kraju były znacznie wyższy niż gdzie indziej w UE - dodają.