Wysokie ceny w sklepach - Czesi się dostosowują

Handel detaliczny w Czechach od roku notuje spadek sprzedaży. Czeski Urząd Statystyczny (ČSÚ) opublikował w swoim cyklicznym raporcie dane wskazujące na dalszy spadkowy trend, który rozpoczął się w maju 2022 r. Mimo że ceny rosną z powodu inflacji i byłoby logiczne, że znajduje to odzwierciedlenie we wzroście ogólnej wartości sprzedaży, ludzie wolą oszczędzać. Tak jest niemal we wszystkich segmentach rynku – podaje parlamentnilisty.cze.
Mniej jedzenia, odzieży i AGD
Dane rynkowe wskazują, że sprzedawcy zarobili na żywności o 9,3 proc. mniej, a różnica w przypadku towarów nieżywnościowych wyniosła minus 9,5 proc. rok do roku. Co ciekawe, zwiększyła się sprzedaż paliw. Ludzie na benzynę i olej napędowy wydali prawie 7 proc. więcej niż rok temu.
- Wszystkie grupy asortymentowe sklepów, a także sklepy internetowe i wysyłkowe odnotowały spadki sprzedaży. Niższa sprzedaż w niewyspecjalizowanych sklepach z przewagą artykułów spożywczych oraz mniejsza sprzedaż artykułów gospodarstwa domowego miały znaczący wpływ na spadek sprzedaży detalicznej – komentuje w komunikacie prasowym Marie Boušková, dyrektor Departamentu Statystyki Handlu, Transportu, Usług, Turystyki i Środowiska ČSÚ.
Z danych ČSÚ wynika również, że sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach z artykułami gospodarstwa domowego spadła o 16,5 proc. rok do roku. Sklepy odzieżowe i obuwnicze również odnotowały spadek zainteresowania klientów o 7,5 proc. Sprzedaż w sklepach ze sprzętem komputerowym i komunikacyjnym spadła o 5 proc. Sprzedaż drogerii zmniejszyła się o 3,8 proc., a produkty dla kultury, sportu i rekreacji o 3,7 proc. W aptekach i sklepach ze zdrową żywnością klienci wydali o 2,5 proc. mniej niż w kwietniu ubiegłego roku.
Nie najlepiej radzą sobie również sklepy internetowe. Czechy mają najwięcej e-sklepów w Europie (ocenia się, że ponad 40 tys.) i mówi się, że złote czasy dla ich rozwoju minęły. O ile w okresie pandemii zakupy internetowe stały się niezwykle popularne wśród ludności, to wraz z jej wygaśnięciem zainteresowanie sprzedażą internetową spadło do poprzedniego poziomu i dalej maleje. Według danych ČSÚ, sprzedaż e-commerce zmniejszyła się o ok. 6,8 proc. rok do roku.
Dzielenie się i kupowania rzeczy używanych
Klienci odczuwają skutki obecnej sytuacji gospodarczej, dlatego zaczęli skupiać się znacznie bardziej na cenie. Na przykład częściej wybierają produkty marek własnych. Oferują one porównywalną jakość do produktów markowych i są bardziej przystępne cenowo.
Wysoka inflacja zmniejsza realne dochody gospodarstw domowych, ludzie kupują mniej za te same pieniądze, ale też więcej oszczędzają. Czesi odmawiają sobie więcej rzeczy i szukają trwałości i jakości.
- Analizy koszyków zakupowych pokazują, że ludzie przestają kupować niepotrzebne rzeczy, jak słodycze, soki owocowe, przecenione słone lub słodkie wypieki itp., albo kupują mniejsze ich ilości. Ale z danych wynika również, że zaczynają kłaść większy nacisk na wysokiej jakości żywność, która zwykle starcza na dłużej – mówi ekonomistka Maria Křížková dla parlamentnilisty.cz.
Wiele osób zaczęło też gotować – domowe starcza na dłużej, a do tego lepiej smakuje. Jeśli chodzi o towary nieżywnościowe, również zachodzą zmiany w zachowaniach konsumentów. Trend zakupowy przesunął się w stronę dzielenia się czy kupowania rzeczy używanych. Rośnie popularność sklepów z używaną odzieżą i bazarów, ludzie łączą się na portalach społecznościowych i pożyczają od siebie różne produkty.
- To interesujące zjawisko, które pokazuje, że ludzie są bardzo elastyczni. Ponadto gospodarka o obiegu zamkniętym jest również ekologiczna, co jest ostatnio bardzo silnym trendem - tłumaczy Maria Křížková dla parlamentnilisty.cz. - Nie jest jednak pewne, czy się to utrzyma w lepszej sytuacji ekonomicznej. Niektórym taki styl życia się podoba, ale ludzkie pragnienie gromadzenia rzeczy i marnotrawienia jest głęboko zakorzenione w naszym zachodnim społeczeństwie – dodaje.