5 mln zł odszkodowania za teren przejęty pod budowę dróg do hipermarketu Leroy Merlin

Dwaj biznesmeni - Zbigniew Bąbelek i Dariusz Łodyga - kupili w 1997 r. od Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa 17 ha ziemi. Miejsce było peryferyjne, choć nieopodal Trasy Północnej, ważnej zielonogórskiej arterii.
Po raz pierwszy o planach inwestycji przy ul. Batorego było słychać w 2003 r. Wtedy miasto i radni opierali się na analizie skutków powstania marketów na rynek pracy. Wynikało z niej, że powstanie przy Trasie Północnej marketu Leroy Merlin wywoła w Zielonej Górze katastrofę w handlu materiałami budowlanymi. Radni powiedzieli "nie".
Właściciele ziemi próbowali jeszcze dwukrotnie. W 2006 r. zmęczeni problemami z miastem szukali nowej lokalizacji. Udało się za trzecim podejściem. Latem 2010 r. zielonogórscy radni zgodzili się na budowę i rok później ruszyła budowa Leroy Merlin - czytamy w gazeta.pl.
Biznesmeni prezydenta chwalili za przychylność. I nie spodziewali się kłopotów. Po dwóch latach udało się im rozstrzygnąć spór z miastem. Chodzi o odszkodowanie za grunt przejęty przez miasto pod drogi publiczne. Stawka odszkodowania - 5 mln zł została ustalona przez starostę zielonogórskiego. To on wydał decyzję na korzyść przedsiębiorców. Prezydent Zielonej Góry się od niej odwołał, ale wojewoda utrzymał ją w mocy.