Reklama
Partner portalu

DlaHandlu.pl – wiadomości handlowe, FMCG, ecommerce, franczyza, sieci handlowe

Dzień Gumy do Żucia. Ile sprzedaje się jej w Polsce?

Wiele osób nie wyobraża sobie dnia bez żucia swojej ulubionej gumy. Szacuje się, że w Polsce rocznie sprzedaje się 222 miliony jej opakowań, czyli średnio 608 tysięcy sztuk dziennie. Co roku 1 lutego na świecie obchodzony jest Światowy Dzień Gumy do Żucia.
Reklama

Marka Wrigley's Spearmint - na rynku od 1893 roku

W latach siedemdziesiątych XIX wieku gumę do żucia spopularyzował Amerykanin – Thomas Adams. Pierwsze gumy do żucia wyglądały jak brązowe bryłki żywicy. William Wrigley, Jr. był natomiast jednym z pierwszych, którzy dodali do niej wyciąg z mięty pieprzowej. Marka Wrigley's  Spearmint weszła na rynek w 1893 roku, a jej orzeźwiający smak stał się tak popularny, że w 1914 roku pojawiła się jego „bardziej miętowa” wersja – Doublemint.

Guma do żucia na świecie

Dziś guma do żucia jest sprzedawana na całym świecie w setkach wariantów: różnych kształtach, rozmiarach, smakach i kolorach. Japońscy konsumenci np. mają swoje specyficzne oczekiwania co do tego produktu. Lubią bardzo szeroką gamę smaków i tekstur, a także nietypowe efekty towarzyszące żuciu (np. drętwienie języka). Tradycja żucia gumy po posiłkach jest natomiast szczególnie silnie zakorzeniona w Turcji. W wielu restauracjach wraz z rachunkiem przynosi się orzeźwiającą drażetkę gumy, nie dostaniemy jej jednak po kolacji. Żucie gumy po zachodzie słońca jest tam bowiem uważane za zły omen.

Wielu z nas traktuje gumę do żucia jako element przypisany do nowoczesnego świata. Tymczasem na terenach Skandynawii odnaleziono skamieniały kawałek smoły brzozowej, z ok. 7 tysięcy lat przed naszą erą, z wyraźnym odciskiem ludzkiego zęba – pozostałość „prehistorycznej” gumy do żucia. 

Guma do żucia w kulturze

W czasach współczesnych produkt ten zyskał niesamowitą popularność stając się nie tylko elementem codziennej rutyny milionów ludzi na całym świecie, ale też inspiracją dla twórców i nieodłącznym elementem kulturowym. O gumie do żucia dekadę temu śpiewał król muzyki pop – Justin Timberlake. Natomiast Maurizio Savigny, włoski rzeźbiarz, był zafascynowany gumą do żucia do tego stopnia, że rozpoczął tworzenie z niej swoich dzieł. W portfolio artysty znajdują się jaskraworóżowe ludziki, zwierzęta i portrety celebrytów. Gumę do swoich pierwszych rzeźb kupował w sklepach i sam żuł do osiągnięcia pożądanej konsystencji. Obecnie w Stanach Zjednoczonych znajdują się też improwizowane "pomniki" gumy do żucia: na północy w Seattle i na południu w San Luis Obispo. Są to ściany, na których każdy może przykleić swoją gumę – samemu stając się współtwórcą tego niestandardowego „dzieła”. 

Guma do żucia - produkcja w Polsce

Tylko w poznańskiej fabryce Mars Wrigley codziennie produkowanych jest 65 milionów drażetek gumy, które trafiają do konsumentów z aż 37 krajów na całym świecie. Żują ją mieszkańcy min. Polinezji Francuskiej, Dubaju, Ekwadoru czy Sierra Leone. W Poznaniu w ciągu jednego roku powstają prawie 24 miliardy sztuk gumy do żucia, głównie miętowej, które stanowi aż 80% produkcji. 

W codziennym życiu warto zainspirować się tradycjami Turków i sięgać po gumę bezcukrową po posiłkach, w tym też po zachodzie słońca. Jej żucie pomaga wypłukać resztki jedzenia poprzez stymulowanie produkcji śliny. Neutralizuje również kwasy produkowane przez bakterie osadu nazębnego i zmniejsza ryzyko powstawania próchnicy zębów. W 2022 r. badania brytyjskiego King’s Collage dowiodły również, że stosowanie gumy bez cukru redukuje ilość powstającej płytki nazębnej u dorosłych oraz pomaga poprawić stan szkliwa. 

Reklama

Lista tagów

Zobacz komentarze (0)

Proszę podać imię
Proszę wpisać treść komentarza
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum