Jak wynika z informacji dobrze poinformowanych niemieckich mediów, 16 kierowników spotkało się pod koniec zeszłego roku w związku z ewentualną fuzją. Tajne spotkanie odbyło się w głównym biurze Aldi Süd w Mülheim, a omawiano na nim możliwości współpracy i poprawy efektywności.

Zgodnie z notatkami z posiedzenia z 23 listopada, menedżerowie zgodzili się "rozważyć dalsze kroki organizacyjne we współpracy", w tym ewentualne połączenie obu podmiotów. Wygląda na to, że prawnicy zostali już poproszeni o wypunktowanie kwestii, o które może zapytać Biuro ds. Konkurencji.

Jeśli obie sieci się scalą, zakończyłoby to podział, który trwa od blisko sześćdziesięciu lat. Aldi, skrót od Albrecht Discount, podzielił się w 1961 roku, ponieważ bracia Theo i Karl Albrecht nie zgadzali się w kwestii sprzedaży tytoniu. Obaj poszli własną drogą i podzielili między siebie Niemcy, a także świat. Belgijskie, holenderskie oraz polskie sklepy Aldi są częścią Aldi Nord, placówki w Stanach Zjednoczonych należą do Aldi Süd.

Co ciekawe, obie sieci współpracowały ze sobą zaledwie kilka tygodni temu przy utworzeniu nowej linii produktów marki własnej.

Aktualizacja: Jak podaje portal retaildetail.eu, sieci potwierdziły, że myślą o zacieśnianiu współpracy na niemieckim rynku w zakresie zakupów i marketingu, zaprzeczyły jednak, jakoby miało dojść do fuzji.