Aldi wie jak uwieść miejskich konsumentów

Miejski sklep Aldi z niskimi cenami
Aldi w ubiegłym tygodniu otworzył swój 23. sklep w Brukseli, ale było to wyjątkowe otwarcie. Nowy punkt o powierzchni zaledwie 600 mkw. mieści w pobliżu siedziby uniwersytetu w Ixelles i jest o połowę mniejszy od standardowego Aldi. Nie jest to jednak klasyczny koncept City: mimo mniejszej powierzchni placówka oferuje pełny asortyment dyskontu, liczący 1600 SKU. W ten sposób niemiecka sieć dostosowuje się do zachowań konsumenckich w miastach, polegających na częstszych zakupach, ale w mniejszych ilościach.

Czytaj więcej
Aldi chce mieć tysiąc sklepów. Gdzie powstaną?Przewagą Aldi mają być niskie ceny, niższe niż w konkurencyjnych sklepach w centrach miast. - Nasze sklepy miejskie nie są droższe; jako jedna z nielicznych sieci utrzymujemy jednakowe ceny na terenie całego kraju - powiedział Erik Winters z Aldi.
Wszystko w mniejszej skali
Ponieważ przestrzeń w centrum miasta jest ograniczona, Aldi zastosowało kreatywne podejście. Sieć korzysta z mniejszych wózków sklepowych, co z kolei pozwoliło na zmniejszenie szerokości alejek. Na półkach jest mniej produktów tego samego rodzaju, ale są one głębsze, dzięki czemu mogą pomieścić więcej towarów. W sklepie działają tylko trzy niewielkie kasy , a parking ograniczono do dziesięciu miejsc, ponieważ lokalni mieszkańcy i studenci zazwyczaj nie są zmotoryzowani.
Aldi przetestuje tę koncepcję na mieszkańcach na Brukseli: - To miasto z rosnącą populacją. Widzimy duży potencjał, chcemy zbliżyć się do brukselczyków i stać się sklepem proximity pierwszego wyboru – wyjaśnia kierownik ds. ekspansji Aldi, Geert De Roy. Najwięcej możliwości widzi na południu i wschodzie miasta, chociaż większość z rozważanych lokalizacji dotyczy północy.