Amerykański rynek trudniejszy niż oczekiwano. Lidl zmienia strategię
Lidl rozpoczął ekspansję w Stanach z przytupem, a otwarcia nowych placówek wyprzedzały nawet harmonogram. Jednak niemiecki dyskonter zwolnił tempo - kilka planowanych otwarć zostało wstrzymanych lub nawet zarzuconych. Lidl wydał już ponad 2 miliardy euro na amerykańską ekspansję - podał Handelsblatt.
Lidl prawdopodobnie nie docenił bardzo konkurencyjnego rynku amerykańskiego, który obecnie jest w trakcie intensywnej wojny cenowej. Przejęcie Whole Foods przez Amazona w ubiegłym roku dodatkowo "rozgrzało" rynek.
Niemiecka sieć sklepów nie zasypuje gruszek w popiele i już zmieniła podejście. Początkowo otwierała sklepy o średniej powierzchni 2000 mkw., ale obecnie aktywnie szuka lokalizacji o powierzchni do 1400 mkw. Wcześniej chciała również mieć sklepy przy głównych drogach, teraz stawia na gęsto zaludnione obszary miejskie.
Lidl stara się również przekonać do siebie amerykańskiego klienta - dyskontowa sieć z produktami głównie marki własnej nie jest konceptem, który natychmiast przemawia do tamtejszego konsumenta.
Niemniej jednak konkurencja obawia się nowego gracza. Wszędzie, gdzie niemiecki detalista otwiera sklep, Walmart drastycznie obniżył swoje ceny. W niektórych przypadkach ceny niektórych produktów spadły o ponad 50 proc. w porównaniu ze sklepami w pobliżu których nie było Lidla.