• Udostępnij
• drukuj prześlij dalej komentarze (0)

Zdaniem analityków transakcja pomiędzy Emperią a Eurocashem jest korzystna dla obu podmiotów. - Emperia uzyskała godziwą cenę, powyżej wyceny, o której mówił zarząd Eurocashu. Uważam to za negocjacyjny sukces. Po porannych notowaniach giełdowych widać, że rynek ma zaufanie do Luisa Amarala. Jeśli chodzi o Emeprię, spółka nadal będzie ważnym graczem w sektorze handlu detalicznego - mówi w rozmowie z portalem www.dlahandlu.pl Kamil Szlaga, analityk KBC Securities.

- Transakcja daje Eurocashowi pozycję wicelidera rynku, zaraz po Jeronimo Martins Dystrybucja. Umożliwi konkurowanie z takimi sieciami jak Biedronka, Tesco czy Carrefour. Efekt skali wpłynie zapewne na lepsze warunki zakupowe i wzmocni handel tradycyjny, na którym Eurocash się koncentruje. Tym samym mniejsze podmioty będą mogły efektywnej konkurować z dyskontami, również na poziomie cenowym.
Z drugiej strony przed firmą Luisa Amarala stoi duże wyzwanie, jeśli chodzi o sektor dystrybucji - zintegrowanie spółek Emperii ze swoimi strukturami. To wielka szansa, oczekiwania są ogromne - dodaje analityk KBC Securities.

- Część dystrybucyjna Emperii w tym roku miała generować przychody na poziomie 5 mld zł, za rok byłoby to o 1 mld zł więcej, tak więc Eurocash ma w posiadaniu spółkę dystrybucyjną generującą przychody na poziomie kilkunastu miliardów złotych. Będzie to bardzo efektywny podmiot - mówi Tomasz Manowiec z Biura Maklerskiego BGŻ S.A.

Jego zdaniem przejęte przez Eurocash sieci franczyzowe nie odczują zmiany. - Prawdopodobnie otrzymają lepsze warunki od dostawców, co przełoży się na niższe ceny produktów - dodaje.

- Emperia też zyska na transakcji. Przede wszystkim będzie w posiadaniu dużych zasobów gotówkowych, które trafią do akcjonariuszy lub też zostaną przeznaczone na przejęcia w sektorze handlu detalicznego. Spółka ciągle jest w grze i również może uzyskać lepsze warunki zakupowe od Eurocashu, który teraz będzie zaopatrywał Stokrotkę i Delimę. Te sieci nadal będą się rozwijać. Eurocash skupi się natomiast na rozwoju segmentu hurtowego i walce o klienta tradycyjnego - uważa Kamil Szlaga.

Zapytany co transakcja oznacza dla polskiego detalu, Tomasz Manowiec odpowiada, że w praktyce niewiele się zmieni. - Eurocash to spółka w dużej mierze z polskim kapitałem. Teraz zyska silniejszą pozycję przetargową i zaoferuje franczyzobiorcom najlepsze warunki. Konkurencja będzie pod presją jej działań - podsumowuje analityk BGŻ.