Badanie: Długi konsumentów wzrosły na koniec III kw. do 83,2 mld zł
Jak wskazał prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak, w czasach proseprity mamy skłonność do zadłużania się ponad miarę na poczet przyszłych dochodów, ale umiemy narzucić sobie dyscyplinę finansową w kryzysie. Spadek liczby niesolidnych dłużników do ok. 2,82 mln osób to też, jak powiedział, efekt wykorzystania na dużą skalę wakacji kredytowych. - Przełożenie spłaty kredytów dało wytchnienie i pozwoliło przynajmniej niektórym gospodarstwom domowym lepiej poradzić sobie z innymi bieżącymi wydatkami - ocenił.
Według szefa BIG przerwa w obsłudze kredytów spowodowała, że w minionych miesiącach Polacy nie spłacali 11,5 zł z każdych pożyczonych 100 zł. Klienci indywidualni banków wzięli wakacje dla 924 tys. kredytów o wartości 79,5 mld zł. Przerwa w spłacie objęła co 12. kredyt gotówkowy na sumę 23,5 mld zł i co 12. kredyt mieszkaniowy na kwotę 56 mld zł. Spadek liczby dłużników, to również wynik sprzedaży długów firmom windykacyjnym w ostatnich miesiącach.
Z InfoDługu opracowanego na podstawie danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz Biura Informacji Kredytowej wynika, że zaległe zobowiązania kredytowe i pozakredytowe Polaków na koniec września br. to 83 mld 216 mln 497 tys. zł. W porówaniu z końcem pierwszego kwartału zadłużenie mieszkańców Polski od marca do września wzrosło o 4,3 proc. W tym samym czasie zeszłego roku zaległości podwyższyły się o 3,5 proc.
Wartość zaległych długów z tytułu niespłacanych rachunków np. za media, czynsz, telefon i internet, nieopłaconych ubezpieczeń, kar za jazdę bez biletu czy alimentów wzrosła przez dwa kwartały o ponad 1,45 mld zł (3,4 proc.). Z kolei nieregulowanych w terminie kredytów o 2,57 mld zł (5,4 proc.). Suma zaległości pozakredytowych wynosi 44,1 mld zł, a kredytowych 39,1 mld zł.
Jednocześnie w porównaniu z pierwszym kwartałem 2020 r. liczba niesolidnych płatników zmniejszyła się o ponad 11,9 tys. osób i wyniosła na koniec września 2 mln 821 tys 624. Na tę zmianę wpływ miał spadek dłużników kredytowych - o 0,6 proc., bo dłużników pozakredytowych przybyło o 0,3 proc. w porównaniu z końcem marca br.
Eksperci zwrócili uwagę, że liczba dłużników pozakredytowych w relacji do łącznych zaległości powoduje, że średnie przeterminowane zobowiązanie pozakredytowe przypadające na osobę wzrosło do 19,6 tys. zł i jest o 590 zł wyższe niż na koniec I kwartału br. Uwzględniając Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor, jak i bazę kredytową BIK, przeciętnie na osobę przypada ok. 29,5 tys. zł, o 1,3 tys. zł więcej niż na koniec marca.
Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy może być fakt, że już prawie co czwarta (23 proc.) osoba ma jednocześnie niespłacane bieżące rachunki i kredyty. Mowa tu m.in. o rachunkach za telefon, telewizję kablową, czynsz, niopłaconych alimentach, kosztach i grzywnach sądowych oraz pożyczkach, które zostały zgłoszone do Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz ratach kredytów i pożyczek, dla których opóźniana jest spłata min. 200 zł przez co najmniej 30 dni.