- Od 2019 r. nanosimy kilka istotnych zmian w naszym systemie wynagrodzeń w sklepach. Po pierwsze, nasi pracownicy zostaną objęci premią miesięczną, a nie jak dotychczas kwartalną. Zmienią się także kryteria jej naliczania w taki sposób, aby łatwiej było ją otrzymać. Co ważne, decyzję o przyznaniu tej uznaniowej premii w znacznym stopniu uzależnimy od budowania pozytywnego doświadczenia zakupowego naszych klientów – mówi Tomasz Dejtrowski, dyrektor ds. wynagrodzeń i świadczeń w Jeronimo Martins Polska S.A.

Drugą istotną zmianą będzie modyfikacja nagrody za brak nieplanowanych nieobecności. Według nowych zasad, pracownicy sklepów Biedronka, centrów dystrybucyjnych i Fabryki Zup będą mogli ją otrzymać także pomimo sporadycznych dni nieplanowanej nieobecności w pracy.

- W przypadku pierwszego dnia nieplanowanej, ale usprawiedliwionej nieobecności w danym miesiącu pracownikowi będzie przysługiwało 75% wartości tej nagrody, a przy dwóch dniach absencji 50% jej wartości. Zależy nam, żeby pracownicy, którzy z niezależnych od siebie przyczyn znaleźli się na krótkich absencjach, mieli nadal możliwość otrzymania przynajmniej części nagrody – tłumaczy Tomasz Dejtrowski.

- Zdecydowana większość pracowników sklepów Biedronka już teraz ma wynagrodzenie zasadnicze powyżej stawki krajowej pensji minimalnej, która obowiązywać będzie od 2019 r. Dla tych jednak, których wynagrodzenie zasadnicze byłoby niższe, od stycznia dostosujemy stawki do tego poziomu – dodaje.

Przypomnijmy, Jeronimo Martins Polska od stycznia tego roku podniósł wynagrodzenia pracowników zatrudnionych w sklepach oraz centrach dystrybucyjnych. Podwyżki wyniosły od 200 zł do 550 zł brutto w zależności od lokalizacji, stażu pracy i konkretnego stanowiska. Była to już czwarta podwyżka pensji w Biedronce w ciągu dwóch lat. JMP jest największym prywatnym pracodawcą w Polsce, zatrudniającym obecnie ponad 65 tys. osób w oparciu o umowy o pracę.