Ceny papryki przerażają. W rok podrożała o 150 proc.

Ile kosztuje papryka w sklepach?
Na rynku hurtowym w Broniszach srednia cena 1 kg papryki czerwonej z importu kosztuje ok. 20 zł. Jako powód skoku cen eksperci wskazują na falę chłodów, która przetoczyła się przez Hiszpanię i Maroko i spowodowała problemy na platacjach. Z tego powodu z brakami warzyw borykają się już zagraniczne sklepy.
W Polsce papryka jest, ale bije rekordy cenowe. Jak wynika z danych z Koszyka cen dlahandlu.pl na początku lutego w dyskontach kosztowała od 14 do 17 zł za kg. Ceny jednak z dnia na dzień idą w górę, I tak już w połowie lutego w Auchan cena czerwonej papryki wynosiła 24 zł za kg, choć w sklepie internetowym można ją ciągle kupić za 19 zł za kg. W E.Leclerc ceny wahały się od 16 do 22 zł za kg. W Carrefourze w zależności od miast 17 do 20 zł za kg. W Kauflandzie zaś 12 zł za kg.
W tym tygodniu sklepy intertetowe oferują jednak jeszcze wyższe ceny. I tak we frisco.pl za czerwoną paprykę płacimy od 27 do 32 zł za kg. w Polomarket.pl i SPAR- 20 zł, a e-Carrefour - 22 zł, zaś w Barbora.pl i Intermarche- 25 zł. W sklepie intertetowym E.Leclerc 1 kg papryki kosztuje 29 zł. 1 kg papryki to ok. 4 dużych sztuk tego warzywa. Oznacza to, że za jedną sztukę płacimy obecnie ok. 7-8 zł.
Rok temu cena maksymalna w badanych sklepach wynosiła 13 zł za kg, ale paprykę można też było kupić za 7,5 zł za kg. Oznacza to skok średnich cen o 150 proc. rdr.

Czytaj więcej
W sklepach zaczyna brakować owoców i warzyw. Dlaczego?
Polskie zagłębie paprykowe
Pod koniec listopada 2022 roki producenci papryki z polskiego zagłębia paprykowego wskazywali na problemy z uzyskaniem dobrych cen za skup tego warzywa w Polsce. - Bezpodstawne obniżanie cen sprzedaży poniżej kosztów uprawy powoduje, że dalsza hodowla papryki stała się nieopłacalna. Nie może być tak, że producent dobrej jakości warzyw staje się niewolnikiem we własnym gospodarstwie oraz zakładnikiem partykularnych interesów sieci handlowych. Kalkulacja minimalnej ceny dla producenta na poziomie 4,5 zł/kg w szczycie sezonu, mając na uwadze niebagatelny wzrost kosztów produkcji, nie jest w żaden sposób przeszacowana. Taka cena to niezbędne minimum aby polski konsument nie był skazany w kolejnych latach na zakupy o wiele droższej zagranicznej papryki. Warto wyraźnie powiedzieć, że niższa cena oferowana rolnikowi wbrew jego woli jest oszustwem rynkowym, sprzedażą poniżej kosztów produkcji. Polscy producenci papryki zaznaczali wówczas, że wolny rynek nie znosi próżni i w miejsce polskiego produktu zostaje sprowadzony asortyment z Holandii, Hiszpanii, Turcji, Maroko, Włoch lub innych kierunków importu. Import na masowa skalę, ale ani ten towar nie będzie lepszy, ani, po chwilowej wyniszczającej i cwaniackiej promocji, tańszy dla polskiego konsumenta, bo produkt importowany nigdy nie będzie tańszy niż lokalny. Nikt w Europie nie produkuje taniej papryki i innych warzyw niż polscy rolnicy na Południu Mazowsza. Ich paprykę uprawianą w gruncie cechują wyjątkowe walory smakowe - podsumowali swoje oświadczenie.