Co jeść, żeby wzmocnić odporność?

Najlepszym momentem budowania odporności jest późna wiosna i lato, bo wtedy mamy największą ilość świeżych produktów.
Nasza odporność siedzi w naszym brzuchu, a dokładniej w jelitach. Tam mamy najwięcej komórek, które za tą odporność odpowiadają. Coraz częściej określa się jelita, jako nasz „drugi mózg”. Jeśli to zrozumieć, to staje się jasne, jak możemy wpłynąć na odporność - wyjaśnia ekspert Monika Stromkie-Złomaniec.
Wszystko to, co zjadamy, koniec końców trafia dystalnego, czyli końcowego, odcinka przewodu pokarmowego. Tam mamy największą liczbę bakterii, które nazywamy florą jelitową. Prawidłowa flora bakteryjna zabezpiecza nas też przed wnikaniem patogenów i ich namnażaniem. Dlatego bardzo ważne jest, żeby ta nasza flora bakteryjna była różnorodna i dość liczebna.
- Wraz z przyjściem na świat dostajemy pewien zasób bakterii, ale to jak one się zmieniają, w dużej mierze zależy od naszego stylu życia. My te bakterie musimy ciągle dokarmiać. Czego chcą nasze bakterie? One karmią się błonnikiem i przeciwutleniaczami. Dlatego tak ważne są warzywa i owoce, źródło przeciwutleniaczy, antocyjanów, beta-karotenu i kwasu elagowego. To wszystko jest bardzo korzystne dla wzrostu flory bakteryjnej – tłumaczy ekspert.
To co, niszczy naszą florę bakteryjną, to przede wszystkim żywność wysokoprzetworzona. Kiedy my siadamy do stołu, siadają też nasz bakterie
Podczas jedzenia ważna jest uważność, czyli przemyślenie sposobu budowania posiłku. Przygotowania go zgodnie z zalecaniami, oparcia o talerz żywieniowy. Zadbajmy o to, żeby dobrze je karmić i tym sposobem też pozytywnie wpłynąć na naszą odporność.
Cebula i czosnek na odporność
Wśród produktów cennych z punktu widzenia budowania układu odpornościowego jest cebula i czosnek. Wszyscy o nich słyszeliśmy i wszyscy kojarzymy z odpornością. Warto zwrócić uwagę na to, skąd pochodzą czosnek i cebula? Czy to są nasze rodzime produkty, czy nie przybyły gdzieś z daleka, i po drodze nie straciły swoich najcenniejszych walorów. Są to przede wszystkim związki siarki, które działają przeciwbakteryjnie przeciw wirusowo. Mamy na to dowody.
- Zwróciłabym uwagę na czosnek. Zachęcam do tego, żeby zwracać uwagę na to, jaki czosnek kupujemy, żeby to był czosnek polski. Związków takich jak siarka, w takim produkcie, będzie zdecydowanie więcej. Prawdą jest też, że aby związki siarki faktycznie działy przeciwbakteryjnie, przeciwwirusowo, to te produkty powinny być spożywane w formie surowej – poleca dietetyk Monika Stromkie-Złomaniec.
Ważnym elementem naszej diety pro odpornościowej jest beta-karoten, który znajdziemy chociażby w dyni, w marchewce, ale też w warzywach zielonych, liściastych. Beta-karoten ma barwę pomarańczową, ale chlorofil, który jest w zielonych warzywach, takich jak na przykład kapusta, jarmuż, sałaty czy szpinak, po prostu przysłania ten kolor pomarańczowy. Ale to nie oznacza, że tego beta-karotenu w tych produktach nie mamy.
W zeszłym roku w mediach pojawiło się przeszło 600 publikacji na temat kampanii Mocy Polskich Warzyw na portalach internatowych, w prasie, telewizji na blogach i social mediach.
