Czy marki własne pomogą zahamować wzrost cen?

Konsumenci zapłacą za żywność w tym roku jeszcze więcej, niż w 2022 r. - zapowiadają sieci handlowe, producenci FMCG i inwestorzy.
Detaliści i producenci dóbr konsumpcyjnych utknęli w trudnych negocjacjach cenowych, które rozpoczęły się już od roku. Tarcia zaczęły się już w 2021 r. w związku z blokadami łańcucha dostaw związanymi z COVID-19. Z półek supermarketów zaczęły znikać znane produkty brandowe a detaliści i producenci zaczęli się publicznie obwiniać i przerzucać argumentami.
Te działania przerodziły się w prawdziwą walkę. Wysokie koszty surowców i energii w następstwie rosyjskiej inwazji na Ukrainę, rosnące ceny podstawowych artykułów spożywczych - od chleba po mleko i mięso - zaostrzyły kryzys kosztów utrzymania w Europie. Mamy szalejącą inflację na całym świecie., a przed nami kolejne podwyżki cen.
Giganci FMCG zapowiadają dalsze podwyżki cen
Mark Schneider, dyrektor generalny największej na świecie grupy spożywczej Nestle, powiedział w zeszłym tygodniu, że w tym roku będzie musiał jeszcze podnieść ceny swoich produktów spożywczych, aby zrekompensować wyższe koszty produkcji, których jeszcze nie w pełni przerzucił na konsumentów.
Marże dużych firm "produkujących towary pakowane" były przez ponad rok ograniczane przez wyższe koszty produkcji, ponieważ ceny składników, takich jak pszenica i olej słonecznikowy, gwałtownie wzrosły od czasu rozpoczęcia wojny na Ukrainie w lutym ubiegłego roku.
Tineke Frikkee, zarządzająca portfelem w Waverton Investment Management, spodziewa się, że Unilever podniesie ceny w 2023 r., choć selektywnie.
Producenci dóbr konsumpcyjnych - będą nadal podnosić ceny, dopóki nie odzyskają rentowności, powiedział analityk Bernstein Bruno Monteyne.
„Jedyną rzeczą, która może temu zapobiec, są… konsumenci, którzy w szybszym tempie przestawiają się na produkty marek własnych”.
W grudniu 2022 r. dyrektor generalny Walmarta ostrzegł, że niektórzy „dostawcy towarów pakowanych wciąż wskazują na większą inflację w przyszłym roku".
„Suche artykuły spożywcze i towary konsumpcyjne mają dwucyfrową lub średnio dwucyfrową inflację – powiedział Doug McMillon z Wallmart.
Co robią europejscy detaliści?
„W przypadku dużych dostawców nalegamy na długoterminowe kontrakty, których nie trzeba renegocjować” – powiedział agencji Reuters belgijski dyskont Colruyt.
Największa brytyjska grupa supermarketów Tesco i duży producent Kraft Heinz w zeszłym roku nie mogli dojść do porozumienia w sprawie cen niektórych marek, w wyniku czego kilka produktów zniknęło z półek.
W tym miesiącu majonez Hellmann's firmy Unilever został wycofany ze sklepów w RPA z powodu zbyt wysokich kosztów dostaw.

Czytaj więcej
RPA żegna się z majonezem Hellmann's. Dlaczego?
Dyrektor generalny Tesco, Ken Murphy, powiedział w zeszłym miesiącu, że ma nadzieję, że inflacja osiągnie szczyt do połowy 2023 r., a następnie zacznie spadać.