EEC: Czy konsument dopłaci do żywności bio?

Jak stwierdził Adam Mokrysz, prezes Mokate, rozmawiając o rynku produktów bio/organic, nie możemy porównywać Polski do Niemiec.
– Byt kształtuje świadomość. Siła nabywcza w Niemczech jest 4-5 razy większa. Widać, ile produkty bio/organic stanowią w koszyku – podkreślił prelegent.
– Zaczyna się i kończy na konsumencie. Rządzi ten, kto ma klienta. To gra konkurencyjna na rynku i widać, kto wygrywa – dodał.
Kto wygrywa na polskim rynku? Zdaniem Mokrysza, dyskonty, najsilniejsze marki i marki prywatne. To one zabierają wszystkim pozostałym. Tracą małe sklepy i firmy rodzinne.
– Widać, gdzie jest punkt ciężkości. Klienci, kupując markę prywatną, kierują się ceną. Mają swoje ulubione marki, jedną albo dwie w kategorii. Kupują je od lat i ich nie zamienią. Będą kupować tę samą markę albo markę alternatywną. Nie przekona się ich nowością. Ciężko przebić się z nowym wyrobem, nawet innowacyjnym, ze względu na to, że Polska jest dojrzałym, bardzo konkurencyjnym rynkiem. Widać to w sklepach, na półkach. Jest dużo fantastycznie opakowanych produktów, smacznych, z dobrą ceną, na promocji… To wszystko trzeba brać pod uwagę – mówił podczas debaty Biznes spożywczy na drodze zrównoważonego rozwoju.