Eksperci: Biedronka może zyskać na sponsoringu piłki nożnej
- Sponsoring sportu może pomóc Biedronce wyjść z niskiej półki i przebić się do średniej. Może sprawić, że także zamożniejsi konsumenci będą przychodzić do jej sklepów - uważa Marek Wróbel, prezes Neuron PR. I dodaje, że ostatnie kampanie Biedronki podkreślają jakość, a nie taniość oferty.
Zdaniem Jerzego Ciszewskiego, prezesa Ciszewski PR, inwestycja Biedronki może się opłacić pod warunkiem, że marka - oprócz wsparcia polskiej piłki - sporą część budżetu przeznaczy na przemyślaną komunikację marketingową. - No i nie wolno zapominać o ryzyku związanym z przegraną naszej drużyny. Przykładem jest Francja; tamtejsi sponsorzy, wśród których jest Carrefour, nie kryją dezaprobaty z powodu odpadnięcia ich drużyny z mundialu - dodaje Ciszewski.
PR-owcy zauważają, że marka Biedronka już dawno poradziła sobie z problemem wizerunku złego pracodawcy. Teraz może chcieć rozprawić się z wizerunkiem taniej, ale mało jakościowej oferty.