Ekspert: Danio bez Małego Głoda to dobry ruch

Tesearowa odsłona kampanii marki Danio ruszyła 31 sierpnia w internecie. Mały Głód jeszcze w niej wystąpił, by stwierdzić, że "szuka nowych wyzwań". W tym celu powstał jego osobowy profil na społecznościowym serwisie LinkedIn. 1 września facebookowy fanpage "Mały Głód" zmienił nazwę na "Danio", a Mały Głód wspólnie z twórcami aplikacji Too Good To Go, rozpoczął walkę z marnowaniem żywności.
Czy rezygnacja z kultowego na rynku FMCG brand hero to słuszna decyzja?
- Moim zdaniem to dobry ruch w kategorii, która coraz bardziej podlega globalnym trendom konsumenckim, opartym na lokalności, czystej etykiecie i autentyczności, w których Mały Głód w żaden sposób nie był w stanie się odnaleźć. Pamiętajmy też o roli, która została mu oryginalnie narzucona - małego kusiciela płci pięknej, często z bardzo jasnym podtekstem seksualnym, na który w komunikacji reklamowej skierowanej do masowego konsumenta na rynku FMCG w 2021 roku po prostu już nie ma miejsca. Dokładając do tego spadające udziały w rynku i ofensywę reklamową Piątnicy czy Rolmleczu, Danone został poniekąd do tej zmiany zmuszony. Pytanie: co dalej z Danio, czy marka zbuduje autentyczną i wiarygodną historię? Czas pokaże, ale to bardzo ciekawy przykład zmiany platformy komunikacji i brand hero, który na naszym rynku był jednym z pierwszych tak wyrazistych i pracujących na sukces marki - uważa Wojtek Walczak, strategy director agencji Plej.