Ekspert: Sklepy stacjonarne to poligon doświadczalny dla innowacji
Omnichannel jest już powszechnym zjawiskiem, a w najbliższym czasie będzie ono dojrzewać. Według raportu Zendesk, 87 proc. kupujących uważa, że marki powinny włożyć więcej wysiłków w zapewnieniu bezproblemowego funkcjonowania w środowisku wielokanałowym. Jednocześnie raport Epsilon wskazuje, że 28 proc. Amerykanów przyznało się do skorzystania z nowej marki, ponieważ zobaczyło informację o niej w mediach społecznościowych.
Szansą dla sklepów stacjonarnych jest wykorzystywanie wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości (także w formie digital signage) w miejscu fizycznej sprzedaży. Polsko-szwedzka firma Spook zaprezentowała platformę 3ngage, umożliwiającą tworzenie i przeglądanie trójwymiarowych obrazów bez konieczności instalowania dodatkowego oprogramowania. Rozwiązanie zostało już zaimplementowane przez producenta oświetlenia MARKSLÖJD .Spook pokazał, jak można wykorzystać to rozwiązanie także w sklepach stacjonarnych: dotykowy ekran pozwalał dokładnie przyjrzeć się produktom, a następnie, po przesłaniu na smartfona, kontynuować proces zakupowy na urządzeniu mobilnym.
Wielu retailerów działających online dostrzega olbrzymi potencjał w sklepach stacjonarnych, jako alternatywę wobec standardowej reklamy, a tym samym możliwość dodatkowego zaistnienia w świadomości konsumentów. W pierwszym kwartale tego roku skandynawski gracz ecommerce NetOnNet przejął znajdującą się w tarapatach finansowych sieć sklepów Siba. Oprócz potencjału reklamowego, sklepy stacjonarne mogą być także świetnym polem doświadczalnym dla wprowadzania różnego rodzaju innowacji w zakresie handlu. Dlatego Amazon już rok temu uruchomił swój pierwszy sklep stacjonarny - podsumowuje Maciej Wernicki, Spook AB.