Ekspert: spadek sprzedaży w lutym mimo poprawy nastrojów konsumenckich

Główny Urząd Statystyczny podał we wtorek, że sprzedaż detaliczna w cenach stałych w styczniu 2023 r. spadła o 0,3 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym - o 23,1 proc.
Jak zauważył Krystian Jaworski, po wyeliminowaniu wpływu czynników sezonowych sprzedaż detaliczna w cenach stałych zwiększyła się w styczniu o 2,7 proc. mdm.
Ekonomista zaznaczył, że spadek sprzedaży w cenach stałych w ujęciu rdr został odnotowany po raz pierwszy od lutego 2021 r., "czyli od czasu kiedy aktywność w handlu detalicznym pozostawała pod negatywnym wpływem obostrzeń rządowych mających na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się pandemii".
"Obniżenie realnej sprzedaży miało w styczniu szeroki zakres i zostało odnotowane we wszystkich poza trzema kategoriach (+włókno, odzież, obuwie+; +meble, RTV, AGD+ i +farmaceutyki, kosmetyki, sprzęt ortopedyczny+)" - wskazał.
W opinii ekonomisty głównym czynnikiem oddziałującym w kierunku spadku dynamiki sprzedaży było osłabienie popytu ze strony konsumentów, co jest efektem spadku siły nabywczej dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych spowodowanego przez utrzymującą się wysoką inflację. "Taką ocenę wspiera fakt, że spadek sprzedaży nastąpił pomimo wyraźnej poprawy nastrojów konsumenckich odnotowanej w styczniu" - zaznaczył.
W strukturze danych o styczniowej sprzedaży detalicznej - jak wskazał - na szczególną uwagę zasługuje silny wzrost dynamiki sprzedaży w cenach stałych w kategorii "meble, RTV, AGD" (1,4 proc. rdr wobec -10,4 proc. w grudniu). Zwrócił uwagę, że od maja 2022 r. sprzedaż w tej kategorii nieprzerwanie spadała w ujęciu rdr. "Jej wzrost w styczniu nie jest sygnałem trwałej zmiany tendencji w tym zakresie, lecz jedynie przejściową korektą po relatywnie słabej - na tle historycznym - aktywności zakupowej w tej kategorii odnotowanej w grudniu 2022 r." - stwierdził Jaworski.
Jak dodał, zgodnie z danymi GUS produkcja budowlano-montażowa zwiększyła się w styczniu br. o 2,4 proc. rdr w styczniu wobec spadku o 0,8 proc. w grudniu, co było poniżej konsensusu rynkowego (-3,8 proc.). "W kierunku zwiększenia dynamiki produkcji budowlano-montażowej pomiędzy grudniem a styczniem oddziaływał efekt statystyczny w postaci korzystnej różnicy w liczbie dni roboczych (w grudniu 2022 r. liczba ta była o jeden dzień mniejsza niż rok wcześniej, podczas gdy w styczniu br. była ona o dwa większa niż w styczniu 2022 r.)" - wyjaśnił. Dodał, że po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych produkcja budowlano-montażowa zwiększyła się w styczniu o 7,0 proc. mdm. "Czynnikiem wspierającym aktywność w budownictwie w styczniu były relatywnie dobre warunki meteorologiczne" - stwierdził.
Jego zdaniem w kierunku zwiększenia dynamiki produkcji pomiędzy grudniem i styczniem w największym stopniu oddziaływało przyspieszenie wzrostu w kategorii "budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej" (15,0 proc. rdr w styczniu wobec 1,4 proc. rdr w grudniu), która jest w dużym stopniu związana z inwestycjami sektora publicznego.
"Wzrost aktywności w tej branży jest związany z dążeniem jednostek sektora finansów publicznych do wykorzystania i rozliczenia w br. środków unijnych dostępnych w ramach poprzedniej wieloletniej perspektywy finansowej UE" - wyjaśnił Jaworski.
W ocenie ekonomisty spadek popytu gotówkowego na mieszkania, wzrost stóp procentowych i mniejszy popyt na kredyty inwestycyjne będą w najbliższych miesiącach oddziaływać w kierunku stopniowego spadku aktywności w budownictwie mieszkaniowym oraz komercyjnym.