Handel zasilają byli pracownicy gastronomii
W 2020 r. przedsiębiorcy z sektora gastronomii i zakwaterowania zlikwidowali 24,1 tys. miejsc pracy, a utworzyli ich 18,8 tys., wynika z danych GUS. Z rynku – w wielu przypadkach bezpowrotnie – zniknęło 5,3 tys. etatów. Jak wynika z danych Grupy Progres, liczba kandydatów do pracy w przemyśle produkcyjnym, logistyce czy handlu i pochodzących z branży HoReCa zwiększyła się ponad 20 proc.

Jak wynika z danych Grupy Progres, największą popularnością wśród pracowników z sektora HoReCa cieszą się stanowiska w branży produkcyjnej, logistycznej, handlowej i usługowej, które covid-19 potraktował bardzo łagodnie. Co więcej, sprawił, że podmioty z tych sektorów pandemię przekuwały w sukces stając się atrakcyjnym pracodawcą dla kandydatów do tej pory zarabiających w branży HoReCa.
Według danych GUS w 2020 r. w sektorze gastronomii i zakwaterowania ubyło 5,3 tys. miejsc pracy. Urząd podaje, że tylko w jednym kwartale ubiegłego roku (III kw.) liczba nowych miejsc pracy przewyższyła o 2,8 tys. liczbę tych zlikwidowanych. W pozostałych trzech okresach miejsc pracy ubywało. W I kw. 2020 r. z rynku zniknęło 2,4 tys. etatów (6,7 tys. nowych vs. 9,7 tys. zlikwidowanych), w II kw. ubyło 2,8 tys. miejsc pracy (4,8 tys. nowych vs. 7,6 tys. zlikwidowanych), a w ostatnim kwartale roku z rynku zniknęło 2,7 tys. etatów (1,8 tys. nowych vs. 4,5 tys. zlikwidowanych). Z danych Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej wynika, że w ciągu ostatnich miesięcy 2020 r. upadło pomiędzy 7 a 8 tysięcy restauracji, a zwolniono około 130 tysięcy pracowników. Co więcej, według danych Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego już ponad 100 tys. osób straciło pracę w branży noclegowej, a kolejne 16 tys. zostanie zwolnionych w przypadku braku adekwatnej pomocy finansowej państwa.
W ciągu ostatnich 30 dni w Centralnej Bazie Ofert Pracy (CBOP) dostępnych było 80 wolnych miejsc pracy dot. stanowiska pokojowej, 157 etatów dla kelnerów, 50 wakatów dla barmana i 409 ogłoszeń dot. stanowiska kucharza. To kropla w morzu potrzeb, która dla wielu oznacza konieczność przebranżowienia.
Wzrost liczby osób zainteresowanych podjęciem zatrudnienia w innej branży niż dotychczasowa obejmuje nie tylko pracowników niewykwalifikowanych, ale również specjalistów o określonych kwalifikacjach pochodzących głównie z branż dotkniętych pandemią tj. HoReCa. Co więcej, część z tych osób jest lub była na wypowiedzeniach, które w przypadku specjalistów trwają nawet 6 miesięcy, dlatego sukcesywnie zasilali oni i będą zasilać rynek pracy. Co więcej, pracownicy z branży gastronomii i zakwaterowania nie mieli wielu możliwości uniknięcia przebranżowienia. Praca zdalna, która mogłaby uchronić przed zmianą zawodu, w ich przypadku nie była możliwa, co pokazują dane GUS. W ubiegłym roku niecałe 2 proc. pracowników restauracji czy hoteli wykonywało pracę na odległość. Ci, którzy nie mieli takiej możliwości szukali jej, w innym miejscu.