W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku Heineken odnotował spadek wolumenu piwa o 8,3%. W rezultacie zysk skurczył się do 396 mln euro (w porównaniu do 1,7 mld w zeszłym roku). Zamknięcie pubów i restauracji na całym świecie mocno szkodziło firmie. W ostatnim trzecim kwartale browar odnotował pewną poprawę: spadek wolumenu wyniósł „zaledwie” 2,1%, dzięki czemu Heineken osiągnął lepsze wyniki, niż rynek.

Dyrektor wykonawczy Dolf van den Brink nie widzi jednak wielu powodu do optymizmu: „Sytuacja pozostaje bardzo zmienna i niepewna. Spodziewamy się, że rozprzestrzeniająca się pandemia COVID-19 będzie nadal znacząco wpływać na wiele naszych rynków".

Aby wyjść z kryzysu silniejszym, Heineken dokonuje przeglądu efektywności i wydajności całej organizacji: firma chce usprawnić strukturę oraz planuje zredukować 20% miejsc pracy. W szczególności zagrożona jest Holandia, ponieważ tam Heineken zatrudnia najwięcej pracowników.