15 listopada wpłynęły wszystkie oferty na będący w restrukturyzacji belgijski oddział Metro i Makro. Kandydatów jest więcej, niż oczekiwano.

Do przejęcia działalności hurtowni Metro potwierdzonymi kandydatami są dyrektor generalny firmy Vincent Nolf oraz holenderskie Sligro, ale jest też zainteresowanie ze strony lokalnego gracza jedną konkretną lokalizacją.

Czytaj więcej

Zielone światło dla reorganizacji Makro

Podobno najciekawszą ofertę złożyło Sligro: grupa hurtowa, do której należą również hurtownie ISPC w Belgii, chciałaby przejąć także 509 pracowników. Oznacza to, że pracę zachowałoby również około 100 pracowników biurowych. Finansowo oferta Sligro przewyższałaby ofertę prezesa i jego wspólników - podają lokalne media.

Francuzi zainteresowani Makro

Z niecierpliwością oczekiwano, czy pojawi się również zainteresowanie nierentownymi sklepami Makro. Wbrew wszelkim przeciwnościom pojawił się kandydat. Francuski fundusz inwestycyjny chciałby zachować etaty około 70% pracowników i byłby gotów zapłacić znaczną kwotę. Potencjalni inwestorzy chcieliby też przejąć zapasy i budynek w Liège. Według "Het Nieuwsblad" francuskiemu kandydatowi będzie towarzyszył flamandzki partner, ale na razie nie są znane żadne nazwiska.

Biorąc pod uwagę wyraźne zainteresowanie towarami Makro, sprzedaż likwidacyjna przebiega zgodnie z planem. Rozpoczęła się także wyprzedaż asortymentu nieżywnościowego. Sklepy Makro pozostaną otwarte do końca grudnia i stopniowo będą oferować kolejne obniżki – zaczynając od skromnych 20%.