Klienci zakładają wiele kont e-mail, żeby wyłudzić rabaty
Coraz częściej firmy przyznają, że kody rabatowe to dla nich duży problem. Klient żądny rabatów może mocno zaszkodzić firmie. Polem do popisu są media społecznościowe, na których niezadowoleni z nieotrzymania rabatu użytkownicy wyładowują emocje. – Nie dasz rabatu - źle, dasz - jeszcze gorzej – mówi jeden z właścicieli sklepu internetowego. – Czasem brakuje pomysłu, jak sobie poradzić z kombinującymi klientami – przyznaje.
– Kody rabatowe to bardzo atrakcyjna forma zachęcenia klienta do wypróbowania sklepu i jego oferty. Nie powinniśmy traktować kodów rabatowych jak okazji do walki z klientami, ale wykorzystać je, by pokazać klientom, że nasz sklep jest nadzwyczajny. Klient tworzy wiele kont – niech tworzy. Wyślijmy mu kod rabatowy, dzięki któremu nie będzie musiał tego robić. Klient żąda rabatu po okresie promocyjnym? Podziękujmy mu za pamięć i zaoferujmy rabat z dogodnym dla niego terminem użycia! Klient znalazł lukę w regulaminie? Dajmy mu nie tylko oczekiwany rabat, ale też podziękowanie z gratisem – radzi właściciel agencji Social Media Websoul.