Kolejny wybuch w sklepie z polskim logo w Holandii
Do wybuchu doszło w środę 9 grudnia około godziny 5:15. Eksplodował ładunek w polskim supermarkecie w centrum handlowym Beverhof w Beverwijk. Tylna ściana budynku została uszkodzona, ale eksperci stwierdzili, że budynek się nie zawali. Policja potwierdziła także, że nikt nie został ranny - pisze portal nos.nl.
To już trzeci wybuch w polskim supermarkecie, który odnotowano w Holandii w ciągu ostatnich dwóch dni. W nocy z poniedziałku na wtorek celem ataków stały się sklepy w Aalsmeer i Heeswijk-Dinther. Onet podaje, że wyniku wybuchy w Aalsmeer został uszkodzony nie tylko supermarket, ale także pobliska rezydencja i zaparkowany nieopodal samochód. Eksplozja w Heeswijk-Dinther uszkodziła także uszkodzenie pobliskich sklepów i restauracji.
Markety w Beverwijk i Aalsmeer należą do tego samego właściciela. Zdaniem policji istnieje duże prawdopodobieństwo, że wybuchy te są ze sobą powiązane - pisze noordhollandsdagblad.nl.
Wszystkie trzy sklepy, w których doszło do wybuchu, noszą tę samą nazwę - Biedronka. Nie ma to jednak związku z popularną siecią sklepów w Polsce, a sklepy w Beverwijk i Aalsmeer nie są związane z supermarketem w Heeswijk-Dinther. Taka nazwa wykorzystywana jest przez wiele polskich sklepów spożywczych w Holandii.