Koronawirus przyspieszył zmiany na handlowym rynku pracy

Sieci handlowe, zwłaszcza te największe, od dłuższego czasu stały przed poważnymi decyzjami związanymi ze zmianą swoich strategii. Planowane zwolnienia dotyczą planów restrukturyzacyjnych. Do tego przyczyniły się głównie zmiany nawyków konsumenckich oraz agresywna ekspansja ze strony dyskontów. Trendy te znacznie przyspieszył koronawirus i związany z nim lockdown.
- W zdecydowanym odwrocie są hipermarkety o ogromnej powierzchni handlowej, z szeroką półką umożliwiającą konsumentowi ogromny wybór towarów w każdej praktycznie kategorii. To już nieuchronnie jest przeszłością – o czym świadczy trend zmniejszania powierzchni istniejących hipermarketów aż do ich całkowitej likwidacji. Współczesny konsument ceni sobie wygodę. Może kupować mniej i częściej, na dodatek w lepszej lokalizacji – bliżej swojego miejsca zamieszkania. To jest jeden z elementów (oprócz skutecznego marketing-mixu), na którym swoje przewagi budują sieci dyskontów. Mniejsza powierzchniowo placówka może być lokowana bliżej konsumenta, zaś sklep typu convenience - nawet bezpośrednio w bloku mieszkalnym – tłumaczy Wojciech Chromik, menedżer Grant Thornton.
Pandemia COVID-19 i związany z tym lockdown skierowały uwagę konsumentów na sferę e-commerce. Miesiące korzystania z zakupów przez Internet przyczyniły się do wyrobienia, a nawet utrwalenia, handlowych nawyków.
- Sieci dotąd w mniejszym lub większym stopniu eksperymentowały z e-commerce, stawiając przede wszystkim na strategię omnichannel. Jeśli zakupy w coraz większym stopniu przeniosą się do sieci, to nadal będzie to generowało miejsca pracy. Zakupy trzeba przecież konfekcjonować i dostarczyć. Będzie rozwijała się cała sfera związana z logistyką. Jestem przekonany, że zmiana nawyków konsumenckich, zachowania wchodzących na rynek nowych pokoleń, wzrost świadomości konsumentów są bacznie analizowane przez strategów pracujących dla sieci handlowych i muszą zostać wzięte pod uwagę w dalszych planach rozwoju. Na razie sytuacja spowodowana koronawirusem jest niepewna, ale wszystko wskazuje na to, że zmiany są konieczne i nieuchronne. Wirus je tylko przyspieszył – uważa Wojciech Chromik.
Czytaj więcej na portalspozywczy.pl