Lipiec w handlu: Alianse strategiczne, przejęcia i nowy format Biedronki

Jednym z najciekawszych wydarzeń bez wątpienia jest zapowiedź wejścia do Polski nowego gracza w segmencie dyskontowym. Rosyjski detalista Svetofor poinformował, że wejdzie na rynek Europy Środkowej z marką Mere. Zamierza otworzyć swój pierwszy sklep we wrześniu w rumuńskim Snagov. W Polsce sieć chce uruchomić 105 sklepów, przy czym w tym roku ma powstać 8 placówek, głównie w południowej Polsce. Wkrótce ma ruszyć rekrutacja kierowników sklepów i personelu.
Założona w 2009 r. sieć ma około 800 sklepów w Rosji, na Białorusi, w Kazachstanie i w Chinach. Tutaj sieć działa pod logo Svetofor. Lista rynków, na których sieć planuje ekspansję pod logo Mere to Azarbejdżan, Rumunia, Polska i Niemcy. Firma chce wyróżniać się niskimi cenami: o 20 proc. niższymi niż ceny rynkowe, które detalista uzyskuje dzięki bezpośredniej współpracy z producentami, sztywnej polityce kosztowej i minimalnej marży handlowej. Sklepy będą miały dogodną lokalizację sklepów i łatwy dojazd, brak opłat dla producentów za wejście na półki.
Pozostaje pytanie, czy debiut Mere na polskim rynku zakończy się powodzeniem? Opinie są sceptyczne, a analitycy zwracają uwagę na wysoką konkurencyjność naszego rynku i trudność z dotarciem do konsumenta w formule „twardego dyskontu”.
W pierwszych dniach lipca Carrefour i Tesco poinformowały o planach zawarcia "długoterminowego, strategicznego sojuszu", który przełoży się na obniżki cen dla klientów i nowe szanse dla dostawców. Jednak sojusz nie będzie dotyczył Polski, bo jak podało biuro prasowe Tesco jest to jedyny rynek, gdzie sieci są bezpośrednimi konkurentami.
Alians Tesco i Carrefoura obejmie strategiczne relacje z globalnymi dostawcami, wspólny zakup produktów marek własnych i towarów, które nie będą odsprzedawane. Partnerstwo będzie podlegało trzyletnim ramom operacyjnym. Sojusz pozwoli obu firmom poprawić jakość i wybór produktów dostępnych dla ich klientów, po jeszcze niższych cenach, zwiększając w ten sposób ich konkurencyjność.
Francuski urząd ds. konkurencji rozpoczął postępowanie ws. strategicznego sojuszu między Tesco i Carrefourem. Autorite de la Concurrence zapowiedział, że zbada, czy porozumienie pomiędzy największymi detalistami z Wielkiej Brytanii i Francji może ograniczać konkurentów.
To nie wszystkie informacje jakie napłynęły z sieci Tesco. Brytyjski detalista zaskoczył wszystkich, kiedy wydało się, że zamierza na rodzimym rynku otwierać sklepy dyskontowe.
Według informacji prasowych, Tesco w Wielkiej Brytanii planuje uruchomić taką sieć, aby stawić czoła niemieckim sieciom Aldi i Lidl. Gigant segmentu detalicznego przeznaczył 60 swoich istniejących sklepów, które mają zostać przekształcone w markety dyskontowe. Sieć ma działać pod nową marką Jack's – nazwa nawiązuje do założyciela Tesco Jacka Cohena. Analitycy firmy badawczej ResearchFarm uważają, że pomysł Tesco na otwieranie sklepów dyskontowych nie jest trafiony i może zakończyć się porażką podobnie, jak wspólny projekt Netto i Sainsbury’s.
Sporo działo się w lipcu w Biedronce. Pod koniec lipca komisja zakładowa NSZZ „Solidarność” zapowiedziała, że złoży do sądu w Poznaniu pozew przeciwko sieci. Poszło o zmiany w grafikach otwarć sklepów, zawarte w regulaminie Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych. Zdaniem przedstawicieli związków zawodowych, zmiana regulaminu oraz uchwalenie nowego regulaminu pracy w sieci nastąpiło bez zachowania 30-dniowego terminu na rozpatrzenie wspólnego stanowiska organizacji związkowych działających u pracodawcy. Kontrolę w tej sprawie przeprowadziła Państwowa Inspekcja Pracy w Poznaniu i nie dopatrzyła się nieprawidłowości. Podobnie orzekł Główny Inspektorat Pracy.
– Pismo z odpowiedzią na nasze pytania otrzymaliśmy w ubiegłym tygodniu. Wynika z niego wprost, że sprawa jest sporna i powinna zostać rozstrzygnięta na drodze sądowej. Tak też postanowiliśmy zrobić – mówi Dziennikowi Gazecie Prawnej Piotr Adamczak, przewodniczący zakładowej Solidarności w Biedronce pod koniec lipca. Wcześniej związkowcy zapowiadali wszczęcie sporu zbiorowego przeciwko Biedronce. Jego konsekwencją może być strajk.
Tymczasem największa sieć dyskontowa w Polsce poszukuje nowych nisz i sposobów rozwoju. 12 lipca w Poznaniu ruszył nowy format Biedronki - outlet. Klienci znajdą tam m.in. produkty przemysłowe marek Hykker, Smukee, Hoffen, Gardenic, czyli sprzęt RTV i AGD, artykuły wyposażenia wnętrz, akcesoria do ogrodów oraz chemię gospodarczą i kosmetyki w cenach od 30 do 80 proc. niższych od standardowych. Od 2014 roku Biedronka prowadziła wyprzedaż asortymentu non food w sklepach z logo Towaroteka. Outlet Biedronki to zupełnie nowa propozycja dla klientów zarówno indywidualnych jak i hurtowych. W każdym tygodniu dodawane do oferty będą kolejne produkty nawiązujące tematycznie do aktualnego sezonu – mówi Jakub Klimczak, starszy manager sprzedaży w sieci Biedronka odpowiedzialny za sklepy w tym regionie.
Lipiec nie był najszczęśliwszy dla Lidla. Pod koniec miesiąca wyszło na jaw, że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów już w czerwcu wydał decyzję dotyczącą feralnej promocji organizowanej przez sieć w 2016 r. Prezes UOKiK stwierdził, że uprawdopodobnione zostało naruszenie przez Lidl Polska zbiorowych interesów konsumentów przez zmianę postanowień regulaminu promocji "Sprytnie i tanio kupować marki Lidla. Satysfakcja gwarantowana albo zwrot pieniędzy". Promocja została zakończona przez detalistę bez umieszczenia na stronie informacji o zmianie regulaminu z 7-dniowym wyprzedzeniem.
Lidl zobowiązał się w toku postępowania do usunięcia skutków powyższych naruszeń prze organizację szkolenia on-line dla konsumentów z praw konsumenckich, w tym rękojmi i gwarancji, reklamacji, prawa odstąpienia od umowy oraz interaktywnego testu z ww. wymienionych zagadnień. Uzyskanie 70 proc. poprawnych odpowiedzi będzie skutkowało przyznaniem bonu na zakupy w Lidlu w wysokości 25 zł dla 10 tys. pierwszych osób, które pomyślnie przejdą test. Oznacza to dla Lidla wydatek rzędu 250 000 zł. Jednocześnie Lidl został zobowiązany do zorganizowania 8 jednodniowych szkoleń dla rzeczników konsumentów i pracowników Inspekcji Handlowej z zapobiegania nieuczciwym praktykom handlowym.
To nie wszystkie problemy Lidla. Okazało się, że oprogramowanie firmy SAP, które miało pomóc Lidlowi lepiej kontrolować przepływ towarów i pieniędzy, nie zostanie wprowadzone. Niestety, Lidl zdążył już zainwestować w ten system sporą kwotę. Elektronische Lidl Warenwirtschaftsinformationssystem (nazywany przez niemiecką prasę Elwis) okazał się za mało płynny i niewystarczająco szybki dla rozwijającej się na całym świecie sieci. Lidl zainwestował już sporo w ten system - zaczęto go wprowadzać w 2011 roku i pochłonęło to łącznie pół miliarda euro.
Lipiec obfitował w informacje dotyczące konsolidacji rynku handlu, choć nie tylko poprzez przejęcia. Na początku miesiąca UOKiK poinformował, że wydał zgodę na przejęciu przez Galec (grupa E.Leclerc) kontroli nad FRAC Handel sp. z o.o. Auto-Marke i FRAC Handel. Decyzja była złożona do urzędu 30 maja 2018 roku po tym jak Grupa E.Leclerc podpisała list intencyjny z siecią Frac w sprawie współpracy na polskim rynku. Partnerstwo dotyczy m.in. wspólnego negocjowania warunków handlowych z dostawcami obu sieci. Koncentracja będzie polegała na włączeniu spółek FRAC Handel do Ruchu Leclerc poprzez zawarcie z Galec długoterminowej umowy o współpracy.
Aż o dwóch akwizycjach poinformowała Grupa Kapitałowa Specjał. Grupa stała się większościowym udziałowcem sieci Rabat Detal, w którym mniejszościowym udziałowcem pozostali Marzena i Krzysztof Gradeccy, założyciele PGD Polska i Eko Holdingu oraz Andrzej Mucha i Jan Kania, założyciele firmy Rabat Detal , którzy posiadają około 20 sklepów własnościowych pod szyldem Rabat Detal. Krzysztof Tokarz nabył udziały w spółce Rabat Detal w czerwcu br. Rabat Detal posiada ok. 1,1 tys. placówek, działających na zasadzie franczyzy. Działają one w 12 województwach. Drugim przejęciem Specjału była sieć Aligator, działająca głównie na terenie województwa dolnośląskiego. Sieć z GK Specjał, Nasz Sklep SA, stała się 100 proc. udziałowcem Aligatora.
Pod koniec lipca do UOKiK wpłynął wniosek Polfood Group o zgodę na przejęcie kontroli nad SPS Handel. Jest to spółka z portfela funduszu Resource Partners, który do tej pory sprawował kontrolę nad SPS Handel wspólnie z Polfood Group. Pod koniec kwietnia do zarządu SPS Handel dołączył Piotr Sucharski, wcześniej związany z firmami PZ Cussons i Uroda.
To jeszcze nie wszystko jeśli chodzi o rynek M&A. Wszystko wskazuje na to, że do kolejnych transakcji na naszym rynku przygotowuje się litewska Maxima Grupe, która w maju sfinalizowała przejęcie Emperii, właściciela sieci Stokrotka. Po pierwsze, spółka umacnia się na naszym rynku. Maxima Grupė poinformowała, że rozpoczyna proces integracji sieci sklepów Stokrotka i Aldik w Polsce. Aldik, który został przejęty przez spółkę w 2012 roku, zostanie włączony do Stokrotki. Po połączeniu sieć handlowa będzie działała pod jednolitą marką Stokrotki. Po integracji i otwarciu nowych sklepów Stokrotka będzie posiadała 563 sklepy do końca tego roku.
Wydaje się, że grupa jest dobrze przygotowana do przejęć, także w zakresie ich finansowania. Niedawno informowała o przyznaniu przez agencję ratingową Standard & Poor's ratingu na poziomie BB+, z perspektywą stabilną. Maxima Grupė złożyła wniosek o przyznanie ratingu kredytowego po rozpoczęciu oceny możliwości emisji obligacji. Kilka dni później, Centralny Bank Irlandii zatwierdził prospekt emisyjny Maxima Grupė, który został również zgłoszony na giełdzie w Dublinie. Zgodnie z tym dokumentem, Maxima ma możliwość emisji obligacji o wartości do 1 mld euro. Jeżeli firma podejmie decyzję o rozpoczęciu emisji obligacji, pierwsza emisja wyniesie 300-400 milionów euro.
Natomiast wciąż nierozstrzygnięte są losy jednej z największych sieci na polskim rynku – Piotr i Paweł, należącej do rodziny Wosiów. Spółka szuka inwestora od końca 2017 r. Według doniesień prasowych, o przejęcie Piotra i Pawła stara się dwóch oferentów, w tym Carrefour i Jeronimo Martins Polska, właściciel Biedronki. Sieć obiecywała, że do wyboru inwestora powinno dojść do końca lipca.
Ostatniego dnia lipca Piotr i Paweł poinformował, że jest w fazie finalizowania transakcji z inwestorem strategicznym, którego nazwa zostanie upubliczniona po sformalizowaniu umowy. Wyłonienie potencjalnych inwestorów nastąpiło po procesie due diligence oraz złożeniu przez zainteresowane podmioty ofert zakupu. Obecnie przedstawiciele sieci Piotr i Paweł oraz potencjalnych inwestorów prowadzą rozmowy, dotyczące urynkowienia czynszów za lokale wynajmowane przez sieć.