Maciej Herman, CEO Lotte Wedel: Połowę wzrostu generujemy nowymi produktami

- Trzy pokolenia Wedlów prowadziły firmę prawie przez 100 lat. Firma istnieje prawie 170 lat głównie dzięki temu, że ten biznes przez prawie sto lat był biznesem rodzinnym. Firma zawdzięcza sukces głównym wartościom, które wyznawali kolejni właściciele Wedla. Te wartości to wiara, marzenia, ciężka praca połączone z innowacyjnością i dbałością o wysoką jakość - mówił Maciej Herman, CEO Lotte Wedel Sp. z o.o.
- Ten fundament, który był przez nich wylany, decydował też o sukcesie firmy w kolejnych latach działalności. Po nacjonalizacji Wedel zniknął, pojawiła się nowa marka „22 lipca”, ale sprzedaż spadła, ponieważ konsumenci nie kojarzyli tej nazwy. W 1991 roku po prywatyzacji marka Wedel zastąpiła logo „22 lipca” – dodał.
- Myślę, że również pokora jest jednym z ważniejszych czynników, które składają się na sukces firmy. Rodzina Wedlów była także wizjonerami, m.in. wpadli na pomysł, aby kupić samolot, którym dostarczali produkty do innych krajów – opowiadał Maciej Herman.
Tłumaczył, że ważne są wizjonerstwo, innowacyjność i unikanie tradycji oldskulowej. - Tradycja ma swoje plusy i minusy. Gdy pytaliśmy młodych konsumentów, z czym im się kojarzy marka Wedel, mówili, że znają Wedla, ponieważ ich dziadek i babcia kupują produkty tej marki. Udało nam się to przełamać innowacyjnym podejściem do komunikacji, współpracą z influencerami, wsparciem zawodów gamingowych oraz obecnością w social media - mówił.
- Jestem zwolennikiem tzw. organizacji zwinnych. Tworzymy pewne grupy projektowe, które pracują nad nowymi projektami. To są grupy wewnętrzne - gdy się z nimi spotykam, mówię: „Zapomnijcie o Wedlu, o procesach, które mamy. Tworzycie coś nowego, innowacyjnego, chcemy wejść na nowe rynki. Zapomnijcie o procesach, które są w firmie" – tłumaczył Maciej Herman.
Mówił, że w branży słodyczy ważne jest, aby firmy szukały nowych produktów. - Konsumenci kupują słodycze dla przyjemności i dla niespodzianki. Młodzi konsumenci chętnie sięgają po nowe smaki i produkty, których wcześniej nie znali. Producenci, którzy chcą wygrywać na rynku słodyczy, muszą się do tego dostosować - wyjaśniał.
- Ostatnio połowę wzrostu generujemy nowymi produktami – są to nowe wersje smakowe, nowe wersje kształtu, które zawierają w sobie element niespodzianki i to jest to, co konsumentów cieszy – tłumaczył Maciej Herman.