Na horyzoncie duże podwyżki cen żywności

- Branża spożywcza jest trzecia co do energochłonności spośród wszystkich gałęzi przemysłu. Ponadto konsumenci nie zaopatrują się w magazynach producentów, tylko w sklepach, które też zużywają masę energii. Po drodze są jeszcze hurtownie, magazyny. Tam też zużycie jest olbrzymie - mówi w rozmowie z money.pl Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności.
Jak może się to przełożyć na konkretne ceny?
Według danych PFPŻ średnia cena chleba oscyluje teraz w okolicach 3,80 zł. Zatem bochenek może podrożeć o 76 groszy, do średniej 4,56 zł.
A jakie ceny mogą mieć inne produkty w 2019 r.? Posłużymy się tu danymi GUS za październik tego roku. Mięso wołowe bez kości kosztowało średnio 33,8 zł za kg. W przyszłym roku może kosztować już 40,5. Kilogram kurczaka kosztował 7,24 zł; po podwyżkach będzie to już 8,6 zł. Szynka podrożeć może z 26,8 zł za kg do 32,1 zł, a jajko z 64 gr do 77 groszy.
To tylko średnia krajowa. W zależności od sklepu, regionu, produktu podwyżki mogą być bardziej bolesne.
Więcej na money.pl