Netto chce mieć 1000 sklepów w Polsce

- Nie kalkulujemy, jaka ma być docelowa liczba naszych sklepów, ale skoro np. Biedronka może mieć 2200 placówek, to my na pewno możemy ich mieć około 1000. Sądzę, że jest jeszcze miejsce na bardzo dużo sklepów Netto w Polsce. Nie mamy jednak docelowego pułapu, jak Biedronka, która poinformowała, że chce mieć 3 tys. sklepów i już - dodaje.
- Nie chcemy sobie stawiać konkretnego celu, ponieważ bardzo wiele zależy m.in. od siły nabywczej naszych klientów. Jeśli ich siła nabywcza wzrośnie, to na rynku będzie więcej miejsca także na nasze sklepy. Na dziś byłbym dumny, mając tysiąc sklepów w Polsce - mówi również.
Dodaje, że Netto chce rozwijać się raczej organicznie, ale nie wyklucza akwizycji.
- Naszym celem jest wzrost organiczny, ale też oczywiście nieustannie obserwujemy rynek pod kątem możliwości przejęć i jeśli coś się pojawi, to będziemy bardzo zainteresowani. Na razie naszym celem jest jednak wzrost organiczny - mówi Petersen.
Sygnalizuje też, że Netto chce przyspieszyć ekspansję w Polsce. W 2013 roku spółka otworzy łącznie ok. 45 nowych sklepów, a w przyszłym roku będzie to ok. 50 sklepów. Dyrektor generalny spółki zaznacza jednak, że jest to minimum i dodaje, że rozważany jest też wariant otwierania 75 sklepów rocznie.
Netto Polska chce też na każde 50 nowych sklepów otwierać nowy magazyn logistyczny, czyli mniej więcej co dwa-trzy lata.