OECD: W tym roku wzrost gospodarczy w Polsce wyniesie 3,4 proc

Zwróciła uwagę na fakt, że podczas gdy większość państw zmagała się ze skutkami światowego kryzysu gospodarczego, Polska notowała silny wzrost i spadek bezrobocia. Jej zdaniem, w ostatnim dwudziestoleciu nastąpił ogromny postęp na drodze do konwergencji z państwami o wyższym poziomie dochodów. Wzywaniem dla naszego kraju - w jej opinii - pozostaje jakość miejsc pracy, poprawa środowiska biznesowego i rozwój infrastruktury, a także zdrowie finansów publicznych
OECD prognozuje, że w tym roku wzrost gospodarczy w Polsce wyniesie 3,4 proc. i przyspieszy do 3,5 proc. w 2017 r. Przewidywania OECD nie zmieniały się od jesieni ubiegłego roku. OECD spodziewa się gwałtownego spadku bezrobocia i wzrostu dochodów realnych związanego ze zmniejszeniem cen żywności i energii. To zjawiska, które będą wspierać konsumpcję. Stopa bezrobocia (mierzona jako odsetek siły roboczej) prognozowana jest na poziomie 7,1 proc. w 2016 r. (wobec 7,4 proc. w ubr.) i 6,9 proc. w 2017 r. Według OECD tegoroczna inflacja wyniesie 1 proc. (wobec 0,9 proc. deflacji w ub.r.) i przyspieszy do 1,7 proc. w kolejnym roku.
OECD spodziewa się również, że Polska utrzyma się na dopuszczalnym przez UE poziomie 3 proc. w relacji deficytu sektora rządowego i samorządowego do PKB w latach 2016-2017. Z kolei zadłużenie tego sektora (wg definicji Maastricht) będzie rosło i wyniesie 51,9 proc. PKB w tym roku (wobec 51,7 proc. w ub.r.) i 52,1 proc. w 2017 r.
Lepsza egzekucja podatków
W prezentacji raportu uczestniczył wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki. Zapytany przez dziennikarzy o deficyt sektora finansów publicznych, stwierdził, że kluczowym czynnikiem wpływającym na jego wysokość będzie efektywność działań organów podatkowych.
- Było wielu sceptyków, którzy twierdzili, że utrzymanie w 2016 r. deficytu budżetowego poniżej 3 proc. jest niemożliwe ze względu na dodatkowe wydatki państwa. Dziś wszyscy się zgadzają, że uda się to osiągnąć. Takie są prognozy. W 2017 r. bardzo dużo zależy od czynników takich, jak wzrost gospodarczy, inflacja i zdolność do pozyskiwania nowych podatków, czyli odzyskiwania tych, które wypływają - mówił Morawiecki.
Dodał, ze priorytetem rządu będzie wzrost ściągalności podatków. - Cieszę się, że OECD daje nam kredyt zaufania, bo jest dla nas absolutnym priorytetem, aby zwiększyć efektywność administracji podatkowej. Nawet częściowe domknięcie luki podatkowej dałoby budżetowi ogromny oddech - powiedział. Obecnie szacowana jest ona 60-100 mld zł.
Więcej na wnp.pl