Podwyżki wynagrodzeń w sieciach handlowych - ile zarabia się w Biedronce, Lidlu, Kauflandzie?

Oto nasze krótkie podsumowanie zarobków w najpopularniejszych sieciach:
Ile zarabiają kasjerzy Lidla?
Na początku lutego 2020 r. Lidl podał, że w myśl idei „Więcej na radość z życia” nagradza wszystkich swoich pracowników za wkład w rozwój firmy i zgodnie z własną tradycją od marca 2021 r. podnosi pensje w strukturach sprzedaży. Z początkiem marca 2021 r. pracownicy sklepów mieli zarabiać od 3 550 zł brutto do 4 350 zł brutto na początku zatrudnienia. Już po roku pracy pracodawca gwarantuje wzrost płacy do poziomu – od 3 650 zł brutto do 4 550 zł brutto, a po dwóch latach stażu pracy od 3 900 zł brutto do 4 800 zł brutto. Poziom wynagrodzenia różni się w zależności od lokalizacji sklepu oraz związanych z nią kosztów życia.
4 lutego 2022 r. sieć podała, że wynagrodzenia pracowników sklepów i magazynów od marca br. ponownie wzrosną. W 2022 roku firma przeznaczy na podwyżki aż 125 mln zł, a na utworzenie kolejnych miejsc pracy dodatkowo blisko 100 mln zł.
Od marca 2022 r. pracownicy sklepów będą zarabiać od 3750 zł brutto do 4600 zł brutto na początku zatrudnienia. W ramach świątecznej niespodzianki każdy pracownik firmy Lidl Polska otrzymał 1 000 zł.
...a ile Biedronki?
Pod koniec grudnia 2021 r. Biedronka ogłosiła podwyżki pensji dla swoich pracowników. Skala miesięcznych podwyżek od stycznia 2022 r. ? Od 200 do 250 zł brutto. Biedronka zdecydowała o podniesieniu pensji wszystkich pracowników sklepów oraz centrów dystrybucyjnych o około 8 proc., w zależności od ich doświadczenia, indywidualnych zadań oraz stanowiska.
Sprzedawca-kasjer, rozpoczynający pracę w sieci, zarobi od stycznia 2022 r. nie mniej niż 3460 zł do 3800 zł a jeśli ma staż powyżej 3 lat od 3600 zł do 4050 zł. Początkujący kierownik sklepu dostanie nie mniej niż 5100 zł. Zwiększenie wynagrodzeń czeka także pracowników centrów dystrybucyjnych sieci Biedronka. Magazynier z najmniejszym stażem będzie mógł liczyć na 3800 - 4100 zł, a inspektor ds. administracyjno-magazynowych na 4650 - 4950 zł. Wszystkie stawki to kwoty brutto. Biedronka w skali roku przeznaczy na podwyżki ponad 142 mln zł.
1 lutego br. sieć podała, że przyspieszyła proces przeglądu wynagrodzeń i podwyższyła pensje pracownikom centrali, biur regionów oraz centrum usług wspólnych. Proces ten odbywał się standardowo co roku w kwietniu, ale w tym roku został przyspieszony i podwyżki zostały wypłacone kolejnej dużej grupie pracowników wraz ze styczniowymi wynagrodzeniami. Podwyżką objętych zostało prawie 3000 pracowników, a Biedronka przeznaczy na ten cel ponad 20 milionów złotych w skali roku. Wynagrodzenie pracowników wzrosło od 200 do 250 zł.
Biedronka zatrudnia ponad 70 000 osób
Stawki w Kauflandzie
17 stycznia Kaufland podał, że w tym roku po raz kolejny zwiększy wysokość wynagrodzenia zatrudnionym na wybranych stanowiskach. W związku z planowaną ekspansją sieć stworzy także kolejne miejsca pracy i przeznaczy na ten cel ok. 11 mln zł.
Aktualne wynagrodzenie w sieci Kaufland na stanowisku kasjer-sprzedawca wynosi do 4100 zł brutto. Po podwyżce, która będzie obowiązywać od 1 marca 2022 r., osoby pełniące tę funkcję otrzymają wynagrodzenie w wysokości do 4500 zł brutto. Podwyżki wynagrodzenia obejmą też pracowników logistyki na wybranych stanowiskach.
Jak pracuje się na stanowisku kasjera?
Z ostatnich prognoz Barometru Zawodów na 2022 r. wynika, że praca na zmiany i w weekendy, problemy z dojazdem do miejsca zatrudnienia, niesatysfakcjonujące wynagrodzenie oraz niewystarczające kwalifikacje to najczęstsze powody deficytów kadrowych w zawodzie sprzedawcy i kasjera. Szacuje się, że w branży handlowej w naszym kraju zatrudnionych jest 1,5 – 2 mln osób.
Według danych Barometru Zawodów na 2022 r. niskie płace będą powodem deficytów kasjerów i sprzedawców w ok. jednej trzeciej powiatów zlokalizowanych na terenie całej Polski, w których prognozowane są obecnie braki kadrowe w tych profesjach. Mimo, że stawki za pracę w handlu idą w górę to i tak nie dla każdego pracownika są zadowalające. Oferowane wynagrodzenia wahają się między 3 tys. pln brutto a 4,6 tys. pln brutto i uzależnione są m.in. od wykonywanych obowiązków, doświadczenia zawodowego czy miejsca pracy.
Do wynagrodzenia podstawowego kasjerów i sprzedawców – w wielu przypadkach – doliczane są też różne bonusy np. dodatek za pracę w niedzielę, w czasie pandemii i frekwencyjny, bonusy świąteczne czy inne korzyści pozapłacowe, jak prywatna opieka medyczna czy vouchery oraz zniżki na zakupy. Pracownicy mogą otrzymać też miesięczną premię uznaniową, uwzględniającą wyniki sklepu i jakość obsługi.
Wielki protest pracowników handlu
4 listopada 2020 r. w Warszawie odbyła się demonstracja pracowników handlu. Jej przyczyną były niskie wynagrodzenia i zbyt mała liczba pracowników zatrudnionych w sklepach wielkich sieci handlowych.
Demonstracja rozpoczęła się przed siedzibą Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, przy Alejach Ujazdowskich 41 w Warszawie. Instytucja ta zrzesza największe zagraniczne sieci handlowe funkcjonujące w naszym kraju.
- Nasze postulaty nie dotyczą poszczególnych sieci, ale całej branży. Stąd miejsce naszego protestu. Od lat próbujemy skłonić wielkie sieci do dialogu z pracownikami, ale bez żadnego skutku. Ludzie pracujący w handlu mają dość. Nie są już w stanie pracować ponad siły – mówił w listopadzie Alfred Bujara, przewodniczący handlowej „Solidarności”.
Uczestnicy akcji protestacyjnej przemaszerowali pod ambasady Francji oraz Niemiec. Jak wskazują związkowcy, z tych państw pochodzi znaczna część działających w Polsce sieci handlowych. W ocenie handlowej „S” traktują one pracowników handlu w Polsce znacznie gorzej od osób zatrudnionych w swoich macierzystych krajach.
- Na Zachodzie w takiej samej wielkości sklepie tej samej sieci handlowej zatrudnionych jest nawet dwukrotnie więcej pracowników, którzy otrzymują trzykrotnie wyższe wynagrodzenia. Przygotowaliśmy petycję do panów ambasadorów. Chcemy zaapelować o ich wsparcie w celu skłonienia pracodawców do dialogu – wyjaśniał Alfred Bujara.
POHiD: Handel dobrze płaci
3 listopada 2020 r. do manifestacji odniosła się Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji.
- Pragniemy podkreślić, iż płace w handlu detalicznym rosną dużo szybciej niż w innych branżach. Handel detaliczny znalazł się na 5. miejscu listy branż pod względem wzrostu wynagrodzeń od czasu przed pandemią. W ciągu roku średnia pensja pracowników sklepów wzrosła o ok. 9%. Zarobki w handlu przewyższają niejednokrotnie płace w sektorze finansów publicznych, tzw. budżetówce. Początkujący kasjer z wykształceniem podstawowym może zarabiać więcej niż początkujący nauczyciel czy policjant, posiadający dyplom szkoły wyższej - argumentowała wtedy Renata Juszkiewicz, prezes POHiD.
I dodała: - Pragniemy zauważyć, że branża handlowa została mocno obciążona nowymi podatkami. Kumulacja obowiązujących danin, m.in. podatku handlowego, opłaty cukrowej czy podatku galeriowego, oraz planowanie przez rząd nowych obciążeń w ramach Polskiego Ładu, jak choćby minimalnego podatku dochodowego, w obliczu rekordowej inflacji, ma negatywny wpływ na rentowność branży, a w konsekwencji na przyszłe procesy rekrutacyjne. Firmom coraz trudniej będzie utrzymać konkurencyjne warunki płacowe. POHiD wielokrotnie zwracał się do polskiego rządu z apelem o zapewnienie względnie stabilnego i sprzyjającego inwestycjom otoczenia legislacyjnego, przede wszystkim zaś zmniejszenie presji podatkowej, która hamuje dalszy rozwój branży - tłumaczyła Renta Juszkiewicz.