Pijemy coraz więcej. Reklamy piwa są wszędzie

- Można zastanawiać się, czy te kampanie są skuteczne. Wydaje się, że istnieje rozbieżność między przekazem a rzeczywistością. Mamy dość restrykcyjne przepisy związane z reklamą alkoholu, niemniej jednak inwencja producentów i handlowców potrafi być w tym zakresie zaskakująca - uważa dr Jolanta Tkaczyk, szefowa Katedry Marketingu w Akademii Leona Koźmińskiego.

Reklamy zachęcają do picia piwa
Choć istnieją przepisy regulujące promocję alkoholu, w tym piwa, często są one łamane, a reklamy piwa są obecne wszędzie.
- Widzimy je podczas imprez sportowych, koncertów, na billboardach, na kanałach YouTube. Interesującym zjawiskiem jest również reklama piwa bezalkoholowego, które często nie jest w pełni bezalkoholowe. Reklamowane jest jako zdrowsza alternatywa dla tradycyjnego piwa, jednak w rzeczywistości może zawierać pewną ilość alkoholu, choć niewielką. Jest to istotne, zwłaszcza dla osób, które z różnych powodów unikają alkoholu. Reklamy piwa mają duży wpływ na społeczeństwo i kulturę picia. Można argumentować, że widoczność piwa w mediach i podczas wydarzeń wzmacnia jego pozytywny wizerunek i zachęca do spożycia. To szczególnie niebezpieczne dla młodych ludzi, którzy są bardziej podatni na wpływ reklam i mogą być skłonni do eksperymentowania z alkoholem - mówi nam Jolanta Tkaczyk.
Polacy piją dużo na tle innych krajów
Jeśli chodzi o porównanie z innymi rynkami, sytuacja w Polsce wydaje się być specyficzna pod względem ilości spożywanego alkoholu.
- Z pewnością jesteśmy jednym z krajów o wysokim spożyciu alkoholu w Europie. Czynniki takie jak tradycja picia w kulturze polskiej czy dostępność taniego alkoholu mogą przyczyniać się do tego zjawiska. Warto jednak zaznaczyć, że wiele innych krajów zmaga się z podobnymi problemami i podejmuje działania mające na celu ograniczenie spożycia alkoholu. Skupiają się na edukacji, ale także kładą nacisk na kontrolę dostępności: wprowadzając kontrolę sprzedaży, podatki i regulacje cen czy ograniczenia reklamowe -wyjaśnia ekspertka.