- Polska nie jest izolowanym miejscem, nie jesteśmy wyjątkowi. Musimy słuchać i obserwować co robią i mówią konsumenci nie tylko w Polsce ale i na świecie, bo to co jest na świecie wcześniej czy później do nas trafia. My to robimy - nasz dział marketingu bardzo mocno pracuje nad tym, czego rzeczywiście konsumenci potrzebują – mówił Moczulski.

- Mówię już nie tylko o kreowaniu marek ale o dobrym słuchaniu. Im lepiej będziemy rozumieć konsumenta, tym bardziej będziemy dostarczać produkty, których potrzebuje - dodał.

Jak oceniał, taka strategia wymaga czasu i mogą tez pojawić się pomyłki. – Jeśli jednak dobrze się słucha, ma się kontakt z konsumentami, to ryzyko popełnienia błędu jest znacznie mniejsze - zaznaczył.

Jak mówił, w portfelu Bakallandu są takie produkty, które są odpowiedzią na potrzeby klienta. – Na przykład nasze batony, bakalie, czy nowe produkty Delekty okazały się sukcesem. Widzimy doskonały odbiór konsumentów tego co oferujemy – podkreślał Marek Moczulski.

Zdaniem prezesa Bakallandu, na światowym rynku widoczne są trzy megatrendy. Pierwszym z nich jest trwająca już od lat moda na produkty prozdrowotne i styl życia „fit”.

- W tym megatrendzie można znaleźć mnóstwo mikrotrendów. Zdarzają się też sztucznie wypromowane produkty, jak np. bezglutenowe. Liczba osób uczulonych na gluten jest marginalna. Te produkty są konsumowane coraz powszechniej, ale trend ich popularności jest powoli wyhamowywany – mówił prezes Bakallandu.

Drugim megatrendem jest styl convenience, czyli wygody produktu, która zawiera się między innymi w opakowaniu. – To wiąże się z naszym stylem życia. Coraz mniej czasu spędzamy w domu, a coraz więcej w biurze, w drodze. Potrzebujemy opakowawnia, które spełni oczekiwania ludzi żyjących w biegu - tłumaczył.

Trzeci megartend to popularność produktów snakowych. - Snakowość ma wiele twarzy ale wszystko musi być wygodne i coraz bardzie zdrowe – oceniał Moczulski.

Jak informował, dwa lata temu w USA rynek produktów snakowych zdrowych miał wartość ponad 50 mld USD, a szacunki mówią, iż do 2025 roku wartość tego rynku na świecie wyniesie ponad 300 mld USD.

- Jest to megastrend nie do zatrzymania. Coraz większa jest liczba osób dbających o dietę, ruch, zdrowie. To jest ten target o który wszyscy wkrótce będziemy walczyć - podsumował.