Prezes Indykpolu: Ludzie mówią, że pracę można dostać tylko po znajomości

Prezes Indykpolu Piotr Kulikowski zwrócił zaś uwagę na "niski kapitał zaufania społecznego". "W Olsztynie wciąż powszechnie się mówi, że aby znaleźć pracę trzeba mieć znajomości, a tymczasem moja firma szuka pracowników po całej Polsce" - powiedział i zwrócił uwagę także na to, że Plan Morawickiego "bardzo różnicuje małe i średnie firmy oraz te duże". "Proszę między nami nie wprowadzać takich różnic, które mogą sugerować, że duże firmy są gorsze, że promuje się te małe i średnie" - mówił Kulikowski. W odpowiedzi Kwieciński przyznał, że "rząd chce, by dużych firm było więcej, ale nikogo się przymusi w tej kwestii".
Wielu uczestników spotkania zwracało uwagę na sprawy dotyczące kapitału ludzkiego. W ocenie wiceministra Kwiecińskiego dzięki realizacji planu wzrośnie stopa życiowa w Polsce, a co za tym idzie pracownicy będą lepiej wynagradzani. Tymczasem pracodawcy, np. przewodniczący regionalnej KPP "Lewiatan" Mirosław Hiszpański, zwracali uwagę, że na rynek pracy wchodzą ludzie zupełnie nieprzygotowani do pracy. "Nasze oczekiwania, a programy kształcenia, nie tylko na studiach, ale i w szkołach zawodowych, to dwie osobne kwestie. Dwa światy" - mówił Hiszpański.
W swej prezentacji Kwieciński mówił, że obecnemu rządowi zależy na wsparciu polskich firm i rodzimego kapitału. Zapewniał także o docenianiu roli start-upów i deklarował dalszą potrzebę rozwoju tzw. inteligentnych specjalizacji regionów.
"Plan na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju" to strategia zrównoważonego rozwoju gospodarczego kraju na najbliższe 25 lat. Zakłada on m.in. "mądre wzmocnienie industrializacji, czyli zwiększenie wytwórczości" oraz wsparcie dla eksportu. Plan przewiduje też zmiany w ustawie o zamówieniach publicznych, które mogłyby zmniejszyć wagę kryterium cenowego i preferować małe i średnie przedsiębiorstwa, kładzie też nacisk na cyfryzację kraju i rozwój innowacyjności.