Piotr Kulikowski zauważa, że przewidywana 30 proc. podwyżka cen energii elektrycznej z pewnością w istotny sposób wpłynie na koszty produkcji i logistyki na każdym etapie działalności tj. zarówno w produkcji piskląt, produkcji paszy, żywca drobiowego jak i uboju, przetwórstwa czy dostarczania towarów.

- Indykpol od wielu lat wdraża projekty, które zmniejszają zużycie energii elektrycznej, ale uzyskane w ten sposób oszczędności nie zniwelują niestety aż tak znacznej podwyżki cen energii. W tej sytuacji istotne będzie odpowiedzialne działanie segmentu detalicznego w zakresie kreowania cen produktów na półkach. Dzisiaj duże sieci handlowe wykorzystują stan niskiej konsolidacji rynku i udział kosztów produkcji w ostatecznej cenie towaru stale maleje. Poprzez akceptację sytuacji, że ceny większości innych dóbr konsumpcyjnych rosły a ceny produktów branży mięsnej konsekwentnie spadały, pogorszyła się marżowość w branży mięsnej, zarówno firm produkcyjnych jak i hodowców. W perspektywie średniookresowej jest to działanie na szkodę kraju - ocenia Kulikowski.

więcej: portalspozywczy.pl