Producenci musza dostosować ofertę do zmieniającego się handlu

- Natomiast to, co było istotne dla producentów, to dosyć duże zmiany na rynku handlu. Okres kryzysu został wykorzystany przez sieci dyskontowe do dynamicznego rozwoju. Całkiem zmieniła się sytuacja jeśli chodzi o dystrybucję produktów spożywczych, o kanały dotarcia do konsumentów - dodaje.
Jak zauważa, od 2008 roku dyskonty bardzo się rozwinęły, co dla firm ma duże konsekwencje. - Spółki, które nie miały istotnego brandu albo nie mogły produkować na zlecenie sieci dyskontowych, mogły popaść w duże trudności finansowe. Tutaj wyjściem dla firm był eksport, którym firmy mogły nadrobić słabszą pozycję w sieciach dyskontowych - mówi Marek Moczulski.
Zwraca uwagę, że plany ekspansji dyskontów są ambitne. - Te sieci nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. Wiele firm musi to wziąć pod uwagę, musi się przystosować do rodzajów promocji , oczekiwań. To może mieć wpływ na marże. Ponadto, konsoliduje się także tzw. handel tradycyjny, tutaj także zachodzi dużo zmian, mocno rozwija się franczyza. To powoduje, że handel jest coraz bardziej zorganizowany i trudno już nawet oddzielać handel tradycyjny od handlu nowoczesnego. Ten podział coraz bardziej zanika - mówi Marek Moczulski.