Przestępca okradł sklepikarza. Zwrócił pieniądze gdy dowiedział się w jak trudnej jest sytuacji
Do niecodziennego napadu doszło w sklepie z winem w Auderghem niedaleko Brukseli. Bandyta sterroryzował pistoletem sklepikarza i ukradł mu 110 euro, gdy ten opowiedział mu jednak, że z powodu kryzysu praktycznie nie ma za co żyć, rabuś oddał mu pieniądze.

Sklepy na całym świecie przeżywają trudne chwile (fot. Shutterstock)
Reklama
"Napastnik w kasku motocyklowym zażądał zawartości kasy, grożąc mi bronią palną" - napisał właściciel sklepu na swoim profilu na Facebooku.
Dodał, że gdy wręczył złodziejowi mu 110 euro, ten zażądał więcej gotówki - relacjonuje dziennik "Het Laatste Nieuws" zdarzenie, do którego doszło w wieczorem w Auderghem koło Brukseli w Belgii.
- Wyjaśniłem mu w jak trudnej sytuacji się znajduję i po opłaceniu rachunków, pensji i podatków praktycznie nic mi nie zostaje - kontynuował swą opowieść sklepikarz.

Czytaj więcej
Napad na Żabkę w Kobyłce. Są wyniki sekcji zwłokOkazało się, że był na tyle przekonujący, że złodziej oddał mu pieniądze i wyszedł.
- Było mu chyba nas żal - uważa napadnięty mężczyzna.
Andrzej Pawluszek (PAP)
apa/ fit/
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa
regulamin.
Reklama