Rok od wybuchu wojny. Jak zmienił się polski rynek pracy?

Polska rok od wybuchu wojny
- Od 24 lutego 2022 r. do 20 lutego 2023 r. w Polsce przebywało ok. 1,884 mln uchodźców z Ukrainy.
- Z danych MRiPS (z dn. 6 lutego 2023 r.) wynika, że 900 tys. osób z Ukrainy podjęło w Polsce zatrudnienie na uproszczonych zasadach. Resort podaje, że obywatele Ukrainy chcą u nas funkcjonować samodzielnie. Potwierdza to raport Grupy Progres – spora część uchodźców ze Wschodu pracowała tymczasowo – w 2022 r. liczba Ukraińców, którzy decydowali się na ten rodzaj zatrudnienia była o 34 proc. wyższa niż w 2021 r.
- W I kw. 2022 r. uchodźców do pracy tymczasowej najczęściej zatrudniano w branżach tj. przetwórstwo spożywcze, budownictwo, produkcja. W II i III kw. 2022 r. było to rolnictwo, handel i HoReCa, a w IV kw. 2022 r. – logistyka, e-commerce, produkcja i handel.
- Czas ich pracy i obowiązującej umowy regulującej ich zatrudnienie tym samym wydłużył się o 10 proc. Niestety na niewielkim poziomie utrzymała się skłonność do relokacji – tylko nieco ponad 5 proc. badanych zgadza się na zmianę miejsca zamieszkania, jeśli dzięki temu może liczyć na dobrą pracę, mieszkanie i opiekę nad nimi oraz ich rodziną.
- Duża liczba firm od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę oferowała gotowość działań zmierzających do stworzenia dodatkowych miejsc pracy dla kobiet – przekształcenia części stanowisk, które dotychczas zajmowali mężczyźni. Niestety wiele z tych prób skończyło się niepowodzeniem, ponieważ realia związane z reorganizacją okazywały się zbyt trudne do pokonania. Wiele zapowiadanych działań pozostało na poziomie deklaratywnym.
Do Polski przyjechało 9,964 mln Ukraińców
Mija rok od rozpoczęcia agresji wojskowej Rosji na Ukrainę. Od tego newralgicznego momentu miliony ludzi szukają schronienia przed wojną. Dla wielu z nich kierunkiem pierwszego wyboru jest Polska. Według danych straży granicznej od 24.02.2022 do 20.02.2023 do Polski z Ukrainy przyjechało 9,964 mln os. W tym samym czasie z Polski do Ukrainy wróciło ponad 8,083 mln os. Każdy z uchodźców po przybyciu do naszego kraju otrzymywał pomoc, mimo że nad Wisłą nikt nie spodziewał się skali potrzeb Ukraińców.
Gdy w lutym ubiegłego roku w Ukrainie wybuchła wojna, Polska gospodarka i przedsiębiorcy doświadczeni pandemią Covid 19 starali się wrócić do nowej normalności. W styczniu 2022 r. wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury kształtował się̨ na poziomie minus 12,4. Jego poprawę sygnalizowało 9,8 proc. przedsiębiorstw, a pogorszenie 22,2 proc. (w grudniu 2021 r. odpowiednio 8,9 proc. i 21,1 proc.). Pozostałe firmy (68 proc.) oceniały, że ich sytuacja nie ulega zmianie. Bezrobocie w styczniu i lutym 2022 r. wynosiło 5,9 proc. Wydawało, że wszystko powoli, ale wraca do normy. Niestety wszystkie starania o stabilizację przekreśliła wojna w Ukrainie rozpętana przez Rosję, która wywołała falę migracji Ukraińców z dnia na dzień porzucających swoje domy i szukających bezpiecznego miejsca w innych państwach. Większość z nich trafiła do Polski, a ich pojawienie się w naszym kraju przyniosło kolejne zmiany w prawie i zmobilizowało firmy, organizacje pozarządowe, instytucje, a także pracowników do udzielania wszelkiego rodzaju pomocy naszym wschodnim sąsiadom.
Chaos informacyjny
– Rozpoznanie potrzeb uchodźców wojennych z Ukrainy okazało się bardzo sporym wyzwaniem. Wcześniej wszystko było jasne – jako pracodawcy wiedzieliśmy dużo o naszych wschodnich sąsiadach, którzy świadomie podejmowali decyzję o przyjeździe do Polski w celach zarobkowych. Jeszcze zanim przekroczyli granicę, znaliśmy ich kompetencje, plany na przyszłość, poziom znajomości języka polskiego, byliśmy informowani, czy przyjadą sami, czy w towarzystwie bliskich. Po 24 lutego 2022 r. zapanował chaos. Nie mieliśmy zbyt wielu informacji o uchodźcach i początkowo, żeby im pomóc, trzeba było działać instynktownie – mówi Magda Dąbrowska, wiceprezes Grupy Progres. – Potrzeby zmieniały się z czasem i zależały od wielu czynników. Ważne było nie tylko zapewnienie noclegu czy wsparcie w znalezieniu mieszkania, ale też dostęp do opieki psychologicznej dla ludzi, którzy jej potrzebowali. Później przyszła pora na pomoc w zorganizowaniu przedszkola lub szkoły dla dzieci, a z czasem pracy dla osób gotowych ją podjąć – dodaje Magda Dąbrowska.
Praca tak, ale bez relokacji
Z danych MRiPS (z dn. 6 lutego 2023 r.) wynika, że 1,5 mln osób ma nadany numer PESEL, z tego ok. 500 tys. to dzieci. 900 tys. osób z Ukrainy podjęło w Polsce zatrudnienie na uproszczonych zasadach. Resort podaje, że obywatele Ukrainy chcą u nas funkcjonować samodzielnie. Potwierdza to raport Grupy Progres analizujący aktywność zawodową Ukraińców w czasie wojny, według którego, spora część uchodźców ze Wschodu pracowała tymczasowo – w 2022 r. liczba Ukraińców, którzy decydowali się na ten rodzaj zatrudnienia była o 34 proc. wyższa niż w 2021 r. Najwyższy wzrost (aż o 31 proc.) zanotowano po wybuchu wojny – od marca do grudnia. Co więcej, z początkiem listopada nasiliło się zainteresowanie Ukraińców pracą tymczasową – o ponad 15 proc. w porównaniu do analogicznych miesięcy w 2021 r. Zauważalnie wzrosła także liczba kandydatów chętnych do podjęcia tego typu zatrudnienia od zaraz i gotowych do przyjazdu z Ukrainy nad Wisłę z dnia na dzień. Porównując czerwiec, lipiec i sierpień 2022 r. z październikiem czy listopadem wspomniany wzrost wyniósł także ok. 15 proc.
W I kw. 2022 r. uchodźców do pracy tymczasowej najczęściej zatrudniano w branżach tj. przetwórstwo spożywcze, budownictwo, produkcja. W II i III kw. 2022 r. było to rolnictwo, handel i HoReCa, a w IV kw. 2022 r. – logistyka, e-commerce, produkcja i handel.
– Zmianie uległ też czas współpracy Ukraińców z daną firmą. Jak wynika z analiz Grupy Progres, Ukraińcy na dłużej niż przed wojną, wiązali się z jednym pracodawcą. Czas ich pracy i obowiązującej umowy regulującej ich zatrudnienie tym samym wydłużył się o 10 proc. Niestety na niewielkim poziomie utrzymała się skłonność do relokacji – tylko nieco ponad 5 proc. badanych zgadza się na zmianę miejsca zamieszkania, jeśli dzięki temu może liczyć na dobrą pracę, mieszkanie i opiekę nad nimi oraz ich rodziną – podkreśla Cezary Maciołek, prezes Grupy Progres.
Niespełnione obietnice
Duża liczba firm od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę oferowała gotowość działań zmierzających do stworzenia dodatkowych miejsc pracy dla kobiet – przekształcenia części stanowisk, które dotychczas zajmowali mężczyźni. Niestety wiele z tych prób skończyło się niepowodzeniem, ponieważ realia związane z reorganizacją okazywały się zbyt trudne do pokonania. Wiele zapowiadanych działań pozostało na poziomie deklaratywnym. Z danych Grupy Progres wynika, że przyrost ofert pracy skierowanych do kobiet wyniósł około 20 proc. i raczej nie wynikał on z dywersyfikacji stanowisk.
Braki kadrowe w zawodach męskich, które jeszcze zwiększyła wojna, nie spowodowały dywersyfikacji stanowisk pod kątem płci – z męskich na damskie – a pod kątem narodowości. Wzrost zapotrzebowania na pracowników z Azji, Afryki czy Ameryki Płd. – w 2022 r. był o 29 proc. wyższy niż w 2021 r.
Po drugiej stornie granicy
Wojna wywróciła do góry nogami życie Ukraińców i ukraińskich przedsiębiorców. Na rynku pracy zaszły radykalne zmiany. Jak wynika z najnowszego raportu Grupy Progres „Rok od wybuchu wojny w Ukrainie – rynek pracy po dwóch stronach granicy” po 24 lutego 2022 r. w Ukrainie nastąpił drastyczny spadek popytu na pracowników ze względu na brak możliwości zatrudnienia, zmniejszony popyt na towary i usługi, problemy logistyczne i niepewność co do przyszłości. Firmy zmuszone są ciąć koszty prowadzenia biznesu poprzez: redukcję etatów, wysyłanie pracowników na urlopy, zawieszanie stosunków pracy, obniżanie poziomu płac. Od początku wojny ogólna liczba wolnych miejsc pracy zmniejszyła się 25-krotnie w porównaniu z okresem przedwojennym.
– Jak każdy kryzys, wojna to czas maksymalnej optymalizacji kosztów. Zarówno ludzie, jak i biznes byli początkowo wstrząśnięci tymi strasznymi wydarzeniami, ale później wszyscy musieliśmy odnaleźć się i dostosowywać do nowych ekstremalnych warunków. W regionach, w których nie ma aktywnych działań wojennych, większość firm kontynuuje pracę. Natomiast organy państwowe szybko zareagowały i wdrożyły różne programy wsparcia – zaznacza Magda Dąbrowska, wiceprezes Grupy Progres.
Bezrobocie w Ukrainie – 20 proc. wzrostu w rok
W 2021 r. stopa bezrobocia w Ukrainie wynosiła 10,3 proc. Obecnie osiągnęła ona poziom ok. 30 proc. (dane Ministerstwa Gospodarki Ukrainy i szacunki Narodowego Banku Ukrainy, z dn.17.01.2023). Brakuje zweryfikowanych informacji na temat rzeczywistego poziomu bezrobocia w 2022 r., ponieważ Państwowa Służba Statystyki nie prowadziła badań na pełną skalę w związku z wojną wywołaną przez Rosję. Co więcej, prognozy dotyczące stopy bezrobocia mogą różnić się w zależności od tego, jakie dane będą analizowane. Czy tylko te dotyczące populacji, która obecnie mieszka w Ukrainie, czy te uwzględniające również osoby, które wyjechały do krajów UE.
Pokłosie wojny obrazują też dane z poszczególnych sektorów ukraińskiej gospodarki. Miesiące marzec i kwiecień 2022 r. były najtrudniejsze dla przedsiębiorstw z tego kraju. Najbardziej ucierpiało hutnictwo (straciło 60-70 proc. swoich mocy produkcyjnych), a także sektory, których nie da się przenieść do pracy zdalnej, tj. transport lotniczy i morski, sektor usług, czy rolnictwo na terenach okupowanych. Po wybuchu wojny w ubiegłym roku w pełni operacyjnych było kolejno: 17 proc. firm w marcu, 28 proc. w kwietniu i 47 proc. w maju (wg. Europejskiego Stowarzyszenia Biznesu (EBA), ankieta wśród 118 menedżerów dużych firm z inwestycjami zagranicznymi).
Z danych Ministerstwa Gospodarki Ukrainy wynika, że jesienią ponad 50 proc. przedsiębiorstw ograniczyło zasięg terytorialny swojej działalności, 31 proc. zostało zmuszonych do zamknięcia części swoich biur lub punktów sprzedaży, a 3 proc. całkowicie zaprzestało działalności. Tylko w październiku 2022 r. aż 761 przedsiębiorstw relokowało się na bezpieczniejsze terytoria. Wśród nich 40 proc. to firmy zajmujące się handlem i naprawą pojazdów samochodowych, a prawie 32 proc. przemysłem przetwórczym. Kolejne 274 przedsiębiorstwa oczekiwały na relokację.