Sieci bezprawnie zabraniają fotografowania produktów

Sklepy często zabraniają fotografowania produktów, traktując to jak kradzież własności intelektualnej. Klientów zazwyczaj prosi się o usunięcie zdjęć, a czasem nawet wyprasza się ich ze sklepu.
Tych samych reguł nie da się jednak zastosować do skanowania kodów kreskowych za pomocą aplikacji mobilnych, które nie zapisują zdjęć w pamięci, ale tylko pokazują dane produktu i jego ceny w innych sieciach.
Według gazety, w 82 proc. sklepów pracownicy zabraniają klientom skanowania cen, chociaż nie powinni. W zakazach przodują dyskonty i sklepy spożywcze, najłagodniejsze są natomiast sklepy dla majsterkowiczów.
Sieci nie mają jednolitej polityki dotyczącej fotografowania i skanowania cen.Część z nich oficjalnie zabrania jednego i drugiego, inne - przynajmniej z poziomu biura zarządu - na wszystko pozwalają.