Słabszy II kwartał Carrefoura w Polsce. Sprzedaż LfL niższa o 4,2 proc.

W drugim kwartale br. - a więc w środku kryzysu związanego z pandemią koronawirusa - Carrefour był w stanie zwiększyć porównywalną sprzedaż o 6,3%: sprzedaż brutto wyniosła 18,71 mld euro. Szczególnie w maju i czerwcu grupa osiągnęła dobre wyniki. W Belgii detalista zanotował znaczący wzrost: + 15,9% (1,19 mld euro). Carrefour był w stanie w pełni wykorzystać fakt, że granice z sąsiednimi krajami pozostały zamknięte, co uniemożliwiało Belgom robienie zakupów za granicą. Udział w rynku wzrósł, a inwestycje zwróciły się. W Europie dobrze radziła sobie również Hiszpania (+ 9,8%), ale pogorszyły się wyniki we Włoszech (-7,4%), Polsce (-4,2%) i Rumunii (-2,2%) - częściowo dlatego, że grupa w tych krajach ma wiele sklepów w centrach handlowych, które pozostawały zamknięte przez dłuższy czas.
W całym pierwszym półroczu br. sprzedaż Grupy ukształtowała się na poziomie 38 mld euro.
Na rodzimym rynku francuskim, podobnie jak w pierwszym kwartale, hipermarkety musiały oddać pola innym formatom (-3,6%), ponieważ konsumenci robili zakupy bliżej domu. Liczby poprawiły się od połowy maja. Znacznie lepiej wypadły supermarkety (+ 4,3%) oraz sklepy convenience (+ 11,4%). Rentowność poprawiła się w całej Europie. W Ameryce Łacińskiej detaliści również odnotowali dwucyfrowy wzrost. W Azji (Tajwan) obroty nieznacznie spadły, ale wzrosła rentowność. Na uwagę zasługuje również silny wzrost handlu elektronicznego - o ponad 100%.
Grupa zwróciła szczególną uwagę na koszty i zdołała zaoszczędzić ponad 480 mln euro w pierwszej połowie roku. Wynika to po części z lepszej współpracy między krajami w zakresie zakupów, a także sojuszy zakupowych z Tesco i Système U. Firma upraszcza również strukturę organizacyjną. Carrefour czuje się więc zmotywowany do dalszej oszczędności kosztów: poprzeczka zostanie podniesiona do 3 miliardów euro do końca tego roku. Początkowy cel wynosił 2,8 miliarda.