Transformacja w hurtownika dobrą decyzją grupy Metro

Porównywalna sprzedaż w czwartym kwartale zakończyła się wynikiem tylko o pół procent niższym niż analogicznym okresie ubiegłego roku, po tym jak hurtowe dostawy do branży hotelarskiej i gastronomicznej ponownie zaczęły znacząco rosnąć. Niemiecka firma mówi o silnej poprawie trendu we wszystkich regionach, chociaż kolejne obostrzenia związane z koronawirusem zapewne położą temu kres.
W czwartym kwartale obroty wyniosły 6,5 mld euro (było 6,9 mld euro w roku 2018/19), a za cały rok 2019/20 25,6 mld euro wobec 27,1 mld euro rok temu, co oznacza spadek o 3,9 proc. bez różnic kursowych. Zwłaszcza Niemcy, Rosja i Europa Wschodnia - które razem generują ponad połowę przychodów - wykazały dodatni wzrost przychodów pod koniec roku.
Z drugiej strony Europa Zachodnia, z wyjątkiem niemieckiego rynku wewnętrznego, wykazywała kontynuację negatywnej tendencji: w całym roku obroty spadły o 10,6 proc., podczas gdy sprzedaż w Azji spadła o 7 proc. Niemniej jednak prezes Olaf Koch uważa, że ożywienie przebiega lepiej niż oczekiwano: hurtownik zdołał zdobyć znaczący udział w rynku w swojej podstawowej działalności i cieszy się z ponownego wzrostu w Rosji.
Z wyjątkiem trzeciego kwartału, w którym COVID-19 mocno uderzył współkę, prezes spogląda wstecz „na stabilny i prężny rok finansowy, w którym zakończono transformację w czysto hurtową działalność”.
Na dzień 30 września br. Metro miało 678 sklepów.