Związkowcy obawiają się, że nawet 5 tys. osób straci pracę w Grupie Carrefour

Przypomnijmy: nowy prezes Carrefoura, Alexandre Bompard, miał ujawnić plan naprawczy jeszcze przed końcem roku. Termin jego ogłoszenia został jednak przesunięty z obawy na reakcję związkowców - sieć chciała uniknąć ewentualnych strajków personelu w gorącym dla handlu okresie przedświątecznym. Jednak tą taktyką Carrefour wystraszył związkowców, którzy spodziewają się dużych zwolnień grupowych.
Reorganizacji Carrefoura przyświeca jeden cel - uproszczenie struktury firmy, która obecnie składa się z kilkudziesięciu spółek. Przedstawiciel związku zawodowego we francuskim Carrefourze, Philippe Allard uważa, że doprowadzi to do utraty wielu miejsc pracy w głównym biurze sieci. - Szacujemy, że biuro w Massy może zwolnić nawet 1200 osób spośród 4000 pracowników - powiedział związkowiec francuskiemu tygodnikowi LSA. Allard przewiduje również, że automatyzacja stacji benzynowych i centrów dystrybucyjnych pociągnie za sobą kolejną falę zwolnień. Związki zawodowe obawiają się, że nowa strategia detalisty spowoduje utratę 5000 miejsc pracy w całej Grupie.
Carrefour chce również przekształcić wiele sklepów własnych we franczyzowe. Powinno to przyspieszyć ich rozwój. Na razie nie wiadomo, które placówki miałyby działać w nowej formie. Być może Carrefour ujawni te informacje dopiero w marcu. Zdaniem związkowców ten ruch nie będzie korzystny dla pracowników, którzy mogą utracić wiele korzyści.
Carrefour chce także zamknąć nierentowne supermarkety. Związkowcy przewidują, że może chodzić o sklepy z szyldami: Super Azur, Superadour i Carrefour Proximité.
Firma chce także, aby hipermarkety zostały otwarte w niedziele. Dwa związki zawodowe już wyraziły zgodę na tę propozycję, teraz muszą ją zaakceptować także lokalne oddziały. Sam Carrefour sporządził listę 30 hipermarketów, które miałyby być otwarte w niedziele tak szybko, jak to możliwe.
Niektórzy obawiają się również, że Carrefour może wkrótce zatrudnić pracowników Fnac Darty do obsługi działu audiowizualnego - obie grupy niedawno zawarły sojusz zakupowy.
Związki zawodowe będą musiały poczekać na konkrety do przyszłego miesiąca.