Związkowcy z miasteczka namiotowego przy Kauflandzie: Nie odpuścimy!

- Oprócz działań w Polsce docieramy także do Niemiec! Chcemy zapytać władze Grupy Schwarz dlaczego godzi się na łamanie praw pracowniczych w Polsce, czy mają świadomość dyskryminowania płacowego matek, tolerowanie zjawisk niepożądanych w miejscu pracy, tragiczny stan zatrudnienia na marketach i w centrach dystrybucji, niskich wynagrodzeniach oraz wielu innych problemach. Dlaczego pracownik Kauflandu w Polsce jest gorzej traktowany niż w marketach tej samej sieci w Niemczech czy Czechach. Nie ma i nie będzie zgody z naszej strony na takie traktowanie pracowników w Polsce. Za ciężką pracę należy im się godna płaca i szacunek ze strony firmy! Podejmujemy także kontakt ze związkami zawodowymi w Niemczech, liczymy na ich wsparcie, bo przyświeca nam ta sama idea i cel - informuje Jedność Pracownicza.
- Domagamy się wzrostu wynagrodzeń o 600 zł dla wszystkich pracowników sieci Kaufland, rezygnacji z obniżania premii frekwencyjnej za dni urlopu na żądanie oraz zagwarantowania, aby każdy pracownik przebywający na długotrwałej usprawiedliwionej nieobecności w pracy, w szczególności związanej z rodzicielstwem, który dokonał się w czasie tej nieobecności - wskazuje związek.
- Kaufland zapewnia, że jako firma stawia na dialog i wzajemne porozumienie. Z tego powodu pozostajemy otwarci na rozmowy ze stroną społeczną, w tym również z WZZ „ Jedność Pracownicza". Zdecydowana większość ze zgłoszonych postulatów jest realizowana w naszej firmie już od dłuższego czasu, a pozostałe były przedmiotem poprzednich spotkań, na które zapraszaliśmy przedstawicieli związku - napisała firma w oświadczeniu firmy do mediów.
- W lutym nie dopuszczono jednak do rozmów doradcy i prawnika Grzegorza Ilnickiego, natomiast pierwszego dnia miasteczka namiotowego przedstawiciele spółki od razu zapowiedzieli, że nie będą rozmawiać z nami w kwestii naszych postulatów, poprosili o tematy bieżące. Spółka Kaufland twierdzi, że większość postulatów jest realizowana, my tego nie zauważamy. Za chwilę rokowania, liczymy na konstruktywny dialog i propozycje ze strony spółki. Czas na konkrety, nasze portfele są tak chude jak nigdy dotąd, a sytuacja z miesiąca na miesiąc się pogarsza. Chcemy godnie żyć, chcemy godnie zarabiać - piszą związkowcy.
Manifestacja zaczyna się w poniedziałek 16 maja o godz. 10. Związkowcy zapowiadają m.in. postawienie namiotowego miasteczka. Będzie tam można przenocować, protestujący będą się zmieniać. Związkowcy spodziewają się w sumie kilku tysięcy pracowników Kauflandu z całego kraju.
(czytaj też Policja bada czy w Kauflandzie złamano ustawę o związkach zawodowych. Jest dochodzenie).
- Jeszcze kilka lat temu spółka zatrudniała 30 proc. więcej pracowników, niż obecnie. Sieć rozwija się, powstają nowe sklepy. Zarząd chwali się w mediach rekordowymi zyskami. Niestety nie przekłada się to na godne wynagrodzenia pracowników. Chcemy zmian (...) - piszą związkowcy.
