Żywiec Zdrój o systemie depozytowym: Jeden operator, określona wysokość kaucji

- W ciągu ostatnich dwóch lat wiele czasu poświęciliśmy na analizę funkcjonujących w Europie rozwiązań kaucyjnych i doceniamy kilka elementów zawartych w pierwszej propozycji ustawy, m.in. powierzenie organizacji systemu depozytowego producentom napojów, którzy tym samym mają przejąć pełną i faktyczną odpowiedzialność za zbiórkę opakowań napojowych wprowadzonych na rynek czy fakt, że placówki handlowe nie będą mogły żądać od konsumentów paragonów przy zwrocie. W projekcie znalazło się też bardzo potrzebne rozwiązanie wykluczające obciążenia z tytułu ROP dla opakowań napojowych objętych systemem kaucyjnym. Jednak to od finalnego kształtu ustawy zależeć będzie jego efektywność, a do tego potrzebnych jest kilka istotnych zmian, w tym wprowadzenie jednego ogólnopolskiego systemu, określenie wysokości kaucji minimalnej czy obowiązek udziału w nim dla wszystkich producentów – mówi Marek Sumiła, dyrektor zarządzający Żywiec Zdrój i Danone Polska.
Potrzebne zmiany. Jakie?
Z perspektywy producentów system powinien nie tylko osiągać wysokie poziomy zbiórki opakowań, ale również być efektywny kosztowo oraz wspierać model gospodarki o obiegu zamkniętym. Z tej perspektywy kluczowe jest doprecyzowanie własności zebranych opakowań w ramach systemu. Jest to o tyle istotne, że unijne dyrektywy nakazują pomniejszenie kosztów, jakie ponoszą producenci napojów finansujący system, o przychody ze sprzedaży zebranych surowców. Druga istotna rzecz, to zapewnienie transparentności systemu i rozwiązań ułatwiających zawrócenie zebranych surowców do nowych opakowań napojowych. Niestety, patrząc na doświadczenia innych krajów recyklat trafia często do innych branż. Przykładowo, w Niemczech tylko 37% recyklatu (rPET) trafia z powrotem na rynek jako opakowania napojowe, pozostała cześć trafia do branży tekstylnej czy samochodowej (downcycling). Powinniśmy zadbać o to by tworzyć rozwiązania, które realnie będą tworzyć obieg zamknięty materiałów opakowaniowych w naszym kraju - komentuje Paulina Kaczmarek, kierowniczka ds. zrównoważonego rozwoju, grupa spółek Danone Polska.
Bazując na doświadczeniach innych krajów, można zauważyć, że prawie we wszystkich systemach depozytowych w Europie działa jeden, ogólnokrajowy operator systemu. W projekcie ustawy tego nie ma. – Jeden operator zapewnia równe zasady dla wprowadzających i nie wprowadza zamieszania dla konsumentów, a także utrudnień organizacyjnych w zakresie zawierania wielu umów dla małych sklepów. Ustanawia jednolite kaucje na opakowania w systemie, przez co kaucja nie jest elementem gry konkurencyjnej. Operator powinien przede wszystkim przyczynić się do wypełnienia celów środowiskowych, a nie do tworzenia przewag konkurencyjnych. Tego rodzaju podmiot umożliwi także przeprowadzenie efektywnej kampanii edukacyjnej do konsumentów. Nie zapominajmy, że działalność operatora ma charakter użyteczności publicznej, a nie prowadzenia działalności biznesowej dla zysku. Powinna być non-profit – zauważa Paulina Kaczmarek.
Kwestią do wyjaśnienie pozostają różne wysokości kaucji. Niska kaucja nie będzie zachęcała konsumentów do zwrotu opakowania. Wystąpi, więc ryzyko budowania przewagi konkurencyjnej w oparciu o jej wysokość (niższa cena produktu na półce), ingerencji w rynek oraz niezrealizowanych celów środowiskowych.
Koniecznym elementem do dopracowania jest zakres opakowań objętych systemem depozytowym. W projekcie zabrakło puszki aluminiowej i stalowej, tymczasem bez jej włączenia w system nie ma możliwości osiągnięcia celu 90% recyklingu aluminium, który może pojawić się w perspektywie najbliższych lat. Jak wskazuje raport Zero Waste, zwiększenie obecnego poziomu recyklingu z 80% do 90% w systemie depozytowym daje możliwość wyprodukowania o 220% puszek z recyklingu więcej.
Zamiast puszki pojawiły się natomiast opakowania po produktach mlecznych. – System kaucyjny dla opakowań mleczarskich to zły pomysł. Występuje tu zbyt duże ryzyko mikrobiologiczne związane z ich przechowywaniem, które także podnosi koszty utrzymania systemu – to dlatego większość europejskich krajów wyłączyła te opakowania z systemu. Stanowisko to popiera również branża mleczarska w Polsce – zauważa Paulina Kaczmarek.
Projekt MKiŚ trafił do konsultacji 31 stycznia. Ich koniec zaplanowano na 2 marca.