W kwietniu koncern ogłosił, że od lipca podniesie pracownikom swoich restauracji stawkę godzinową z 9,01 na 9,90 dolara. Wynagrodzenie ma być stopniowo podnoszone dalej, żeby w tym roku przekroczyć 10 dolarów za godzinę.
To jedno z lekarstw, które mają uleczyć giganta. Kurację zaordynował nowy prezes Steve Easterbrook, który kieruje firmą od zeszłego roku.
Więcej czytaj w serwisie wp.pl.