PayU: Handel transgraniczny z sąsiadami szansą dla polskich sprzedawców e-commerce

Europa Środkowa i Rumunia to rynek z 80 milionami mieszkańców i e-commerce wartym 12 miliardów euro w 2017 roku. W Polsce, Rumunii czy na Węgrzech nasycenie sklepami online jest wciąż bardzo niskie – cztery razy mniejsze niż np. w Niemczech. Równolegle wzmaga się rywalizacja o nowych, szybko przybywających klientów online, którzy nie posiadają jeszcze preferencji i przyzwyczajeń zakupowych.
W najbliższych latach będziemy świadkami rywalizacji o niemal 40 milionów niekupujących jeszcze przez internet, konsumentów z Polski, Czech, Rumunii, Słowacji i Węgier. Polski e-commerce ze świetnym zapleczem technologicznym oraz wieloma dojrzałymi sklepami online ma wszelkie zasoby, by zagospodarować tę grupę - mówi Joanna Pieńkowska-Olczak, Country Manager PayU w Polsce.
Polska, Czechy, Rumunia, Węgry i Słowacja tworzą też jeden z najszybciej rozwijających się rynków e-commerce w Europie. Według prognoz, do 2021 roku zwiększy się on o kilkadziesiąt procent w każdym z tych krajów (w stosunku do 2016 roku). W Rumunii jego wartość ma się praktycznie podwoić (96%), na Węgrzech wrosnąć o 70%, na Słowacji o 58%, a w Czechach o 42%. Polski e-commerce w 2017 roku wart był 5,92 miliarda euro (wzrost o 11% w stosunku do 2016 roku), a do 2021 roku ma się zwiększyć o 65% - do 8,73 miliardów euro.
Rywalizacja na rynkach Europy Środkowej będzie dużo łatwiejsza, niż na zachodnich, ze względu na mniejszą konkurencję. W Rumunii i na Węgrzech przypada czterokrotnie mniej sklepów internetowych na mieszkańca niż w Niemczach czy Wielkiej Brytanii. Wyjątkiem są Czechy, gdzie rynek jest bardziej nasycony, niż na Zachodzie. Ze względu na mniejszą liczbę sklepów internetowych konsumenci w CE i Rumunii mają dostęp do stosunkowo węższego asortymentu, co może stanowić szansę dla polskich przedsiębiorców na szybszy rozwój transgraniczny – zarówno tych oferujących produkty popularne (mainstreamowe), jak i wyspecjalizowane czy niszowe.
W krajach Europy Zachodniej liczba klientów kupujących online stopniowo osiąga naturalne limity. W zeszłym roku wzrosła jedynie o 1% w Wielkiej Brytanii, a w Niemczech nieznacznie spadła. W Europie Środkowej i krajach bałkańskich tendencja jest zupełnie odwrotna. Stosunkowo mała liczba kupujących online przekłada się na jej skokowe roczne wzrosty: w Rumunii o 1/3 (do 16%), a w Czechach o 1/5 (do 56%). Wchodzący na rynek e-klienci nie mają sprecyzowanych preferencji i przyzwyczajeń zakupowych, warto więc do nich skierować ofertę i zawalczyć o ich lojalność.
Jak wynika z danych PayU, konsumenci z krajów ościennych oraz Rumunii są również atrakcyjni pod względem wartości koszyków zakupowych. Węgrzy, Rumunii i Słowacy wydają na jednorazowe zakupy online średnio 54,13 euro – to o 40% więcej niż Polacy, których średnia wartość koszyka to około 32,37 euro.