Reklama

DlaHandlu.pl – wiadomości handlowe, FMCG, ecommerce, franczyza, sieci handlowe

Property Forum - na żywo

RETRANSMISJA SESJI

18-19 września 2023

Największa konferencja o rynku nieruchomości w Polsce

Sklepy stacjonarne bez promocji na Czarny Piątek, przygotowują się do Mikołajek i Świąt

Sklepy stacjonarne nie są zainteresowane tzw. „Czarnym Piątkiem”, bo przygotowują się do grudniowych promocji. Ich nieuwagę, podobnie jak rok temu, wykorzysta Internet, oferując rabaty, głównie na odzież oraz elektronikę. Dla klientów liczy się zaoszczędzona kwota i marka, a nie wartość procentowa zniżki.
Reklama

– Obecnie sieci handlowe przygotowują się do sezonu bożonarodzeniowego, który zaczyna się już na początku grudnia, wraz z Mikołajkami. Wówczas najmocniej promowane są słodycze i zabawki, ale również odzież i elektronika. Sklepy nie chcą obniżać cen już w listopadzie i w ten sposób mogą dłużej realizować wyższe marże – mówi Sebastian Starzyński, prezes instytutu badawczego ABR SESTA.

Z analizy przeprowadzonej przez instytut badawczy ABR SESTA wynika, że w poprzednich latach, w okresie od 1 listopada do dnia Black Friday (28.11.2014 r. i 27.11.2015 r.), w papierowych wydaniach gazetek sieci handlowe najbardziej promowały produkty FMCG (69% w 2014 r. i 75% w 2015 r.). Wśród nich znalazły się artykuły takie, jak – Margaryna Kasia (2014 r. – 15 promocji i 2015 r. – 61), Knorr Gorący Kubek (2014 r. – 7 wystąpień i 2015 r. – 48) i Lipton Yellow Label Tea (2014 r. – 2 wskazania i 2015 r. – 44).

Drugą po FMCG, najmocniej promowaną kategorią (od dnia 01.11 do Black Friday w ubiegłych latach) były dobra trwałe (2014 r. – 11% i 2015 r. – 9%). Dopiero na trzecim miejscu, w papierowych wydaniach gazetek, znalazła się elektronika, RTV i AGD (2014 r. – 9% i 2015 r. – 8%). Jednak, jak wyjaśnia Sebastian Starzyński, w tej kategorii podobne obniżki występują przez cały rok. Zwiększona liczba rabatów, którą można zauważyć w listopadzie, jest bezpośrednio związana z nadchodzącym Bożym Narodzeniem.

– W akcji „Czarny Piątek” uczestniczy cały rynek m-commerce i e-commerce. Istota amerykańskiego Black Friday polega na tym, że do ostatniego dnia nie wiadomo, na co konkretnie i jak wysokie będą rabaty. Dla polskich użytkowników liczy się treść zniżki oraz to, jaka marka jej udziela. Dlatego, niższa promocja brandu, znanego z dobrej jakości, jest bardziej atrakcyjna, niż duża obniżka proponowana przez mniej prestiżową firmę – podkreśla Elżbieta Reimann z firmy Qpony.pl.

–  Dla wielu serwisów i sklepów internetowych „Czarny Piątek” oznacza hasło, które bardziej pomaga przyciągnąć konsumentów, ze względu na skojarzenia z USA. Niemal na każdej stronie, która bierze udział w wydarzeniu, najbardziej widoczna informacja dotyczy rabatu udzielonego właśnie z tej okazji – dodaje ekspert z Grupy Qpony.

– Moda i elektronika przeważa wśród towarów najczęściej promowanych za pomocą aplikacji mobilnych, agregujących gazetki promocyjne, w związku z „Czarnym Piątkiem”. Na dalszych pozycjach znajdują się dodatki, odzież dziecięca, perfumy oraz ubrania sportowe. W USA natomiast promują się sklepy stacjonarne, a trzy dni później, w kolejne święto wyprzedaży, tzw. Cyber Monday – Internet. W Polsce jest inaczej. Popularne marki prowadzą równolegle lokalne placówki i serwisy internetowe, dlatego klienci mogą skorzystać z wielu zniżek dostępnych online – zauważa Elżbieta Reimann.

Jak wynika z danych najpopularniejszych aplikacji mobilnych agregujących gazetki z promocjami, w ubiegłym roku obniżki cen najczęściej wahały się w przedziale od 40 do 50%. Dotyczyły one odzieży, obuwia oraz elektroniki. 

– W sklepach stacjonarnych, które reklamowały się w aplikacjach agregujących promocje, w ubiegłym roku istniała duża rozbieżność w wysokości rabatów. Auchan oferował aż 50% upust na wybrane produkty, Jysk do 80%, a Media Expert – do 45%. NETONET ogłosił „mega obniżki w sklepach stacjonarnych”. Z kolei, Tesco udzieliło zniżki na elektronikę, lecz na dzień przed akcją nie podało jej wartości. Klient mógł zobaczyć ofertę dopiero w „Czarny Piątek”, m.in. na stronie Tesco. Warto też zauważyć, że Auchan i Tesco to jedyne sieci handlowe, które promowały się w tego typu aplikacjach – przypomina ekspert.

W sieciach z ubraniami spotkamy się z większymi obniżkami, gdyż marże tam są znacznie wyższe, niż w przypadku masowych produktów spożywczych. Z drugiej strony, zakupy w tych sieciach są zwykle nieregularne i rzadkie. Zatem jest mniejsza szansa na to, że zainteresowani rabatami klienci kupią artykuły znajdujące się poza promocją i w ten sposób wygenerują dodatkową marżę tak, jak to robią podczas zakupów spożywczych w każdy weekend.

Reklama

Lista tagów

Zobacz komentarze (4)

Proszę podać imię
Proszę wpisać treść komentarza
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum