VI FRSiH: Dokładny opis produktu i dogodna forma płatności zbudują przewagę konkurencyjną e-sklepu

13 grudnia przyszłego roku wchodzą w życie przepisy dotyczące opisów produktów sprzedawanych w internecie. Nowe regulacje są wynikiem wielu problemów społeczeństwa jak choćby otyłość i alergie pokarmowe. Cel to zwiększenie świadomości konsumentów oraz ich ochrona przed wprowadzaniem w błąd - mówił Sebastian Starzyński z firmy ABR Sesta podczas VI FRSiH.
Przepisy będą określały m.in. minimalną wielkość czcionki, nazwę produktu, kategorię czy wykaz składników. Natomiast problemy, które niosą za sobą nowe regulacje prawne to duże koszty dla małych przedsiębiorców, zmiana opakowań czy zapasy w okresie przejściowym - wylicza panelista VI FRSiH.
Sebastian Starzyński powołał się na badania firmy eStoreMedia, która przeanalizowała 10 e-sklepów pod wzg. przygotowania do nowych przepisów. Żaden z oferowanych produktów nie spełniał wszystkich wytycznych. Ponad 50 proc. produktów nie miało opisanego składu. - Pamiętajmy, że do nowych regulacji przygotować się muszą zarówno sieci handlowe jak i producenci - podkreśla przedstawiciel ABR Sesta.
Zdaniem Stanisława Krzaklewskiego z Alma24.pl, klienci oczekują jak najwięcej informacji o sprzedawanych produktach w internecie. - Jest to dla nas bardzo korzystny trend. W ten sposób można zbudować przewagę konkurencyjną. Myślę, że w przyszłości będzie można definiować swoje profile żywnościowe i dietetyczne. Sklep dzięki tym informacjom dostarczy klientowi dokładnie taki koszyk zakupów, jaki oczekuje - wyjaśnia Stanisław Krzaklewski.
Sebastian Starzyński dodał, że opisy produktów w internecie są ważne przy podejmowaniu nowej decyzji zakupowej. Jest to niezwykle istotne przy pozyskaniu nowych klientów.
Sebastian Ramatowski, przedstawiciel SIX Payment Services, zauważył, że w Polsce jest jeszcze wiele do zrobienia w kwestii rozwoju rynku płatności bezgotówkowych - Powoli zauważamy malejący trend płatności gotówkowych, ale nadal jesteśmy w tyle Europy. Badania mówią, że w internecie najchętniej płacimy przelewem - 50 proc. Na drugim miejscu jest płatność przy odbiorze zamówionych przez internet towarów - 30 proc. Polacy ciągle obawiają się płacić kartą. Bardziej ufamy przelewom bankowym. Gotówka ciągle ma jednak duży udział w całym rynku płatności - zaznacza Sebastian Ramatowski.
- W Polce ok. 35 proc. osób płaci gotówką przy odbiorze. E-commerce będzie zatem główną siłą napędową rynku obrotu bezgotówkowego.
Klienci nadal obawiają się podawania swoich danych - rozwiązaniem może być portfel elektroniczny, gdzie jedna zaufana instytucja zbiera nasze dane - podkreślił Marcin Sieczek, senior manager AT Kearney.