Bisnode: Po upływie 10 lat od zarejestrowania 80 proc. sklepów internetowych znika z rynku

Jak czytamy w raporcie Bisnode, rynek sprzedaży w Internecie jest wart aż 40 mld zł. Rynek rośnie czego przejawem jest stale rosnąca liczba nowych sklepów. Rosnąca konkurencja sprawia, że duża część z nowo założonych sklepów znika zaledwie po upływie kilku lat. Dodatkowo bieżący rozwój firm dławią milionowe zaległości.
- Polacy mimo wielu trudności na rynku e-commerce uwierzyli w handel przez Internet. Każdego roku przedsiębiorcy rejestrują tysiące nowych sklepów internetowych. Rosnąca konkurencja i ekspansja dużych podmiotów handlu w Internecie sprawia, że wiele z nowo rejestrowanych sklepów nie wytrzymuje próby czasu. Znajduje to swoje potwierdzenie także w twardych danych liczbowych. Tylko 30 proc. sklepów działa w polskim Internecie dłużej niż 8 lat – czytamy w raporcie Bisnode.
Polacy w 2010 roku zarejestrowali ponad 7,6 tys. sklepów internetowych, z tego na koniec stycznia 2018 rok mniej lub bardziej aktywnie działa 2,3 tys., co stanowi nieco ponad 30 proc.
- Biorąc pod uwagę statystyki można zaryzykować stwierdzenie, że po upływie zaledwie dziesięciu lat 80 proc. sklepów internetowych zniknie z rynku – ocenia firma.
Mimo tego Polacy nadal kupują w Internecie. Wedle szacunków na koniec stycznia 2018 roku na polskim rynku zarejestrowanych było nieco ponad 29,1 tys. sklepów internetowych. Z czego wedle szacunków blisko 1/3 z nich to firmy uśpione, zawieszone, nie działające ale też nie wykreślone z oficjalnych rejestrów.
W ciągu ostatnich 5 lat liczba zarejestrowanych sklepów Internetowych wzrosła o 34 proc.
Niezależnie od wszystkiego w ostatnich pięciu latach liczba zarejestrowanych sklepów internetowych na polskim rynku wzrosła o 34 proc. z 21,7 tys. podmiotów w 2013 roku do 29,1 tys. na koniec stycznia 2018 roku. Każdego roku polski rynek e-commerce pod względem dynamiki przyrostu nowo zarejestrowanych firm zwiększa się o blisko 7 proc.
Roczna wartość sprzedaży przez Internet na polskim rynku szacowana jest na blisko 40 mld zł. Rynek zaskakująco szybko rośnie. Jeszcze w tym roku może przekroczyć według różnych źródeł od 50 do nawet 60 mld zł. Za dwa, trzy lata ulegnie podwojeniu.
- Przejawia się to w rosnącej liczbie rejestrowanych nowych sklepów, a także rosnącej dynamice klientów sklepów internetowych. Najczęściej zamawiamy nie tylko książki i płyty, lecz także odzież, obuwie, czy artykuły RTV AGD – ocenia Bisnode.
- Wedle szacunków z populacji 30 mln polskich internautów, blisko połowa korzysta ze sklepów internetowych. Powodem coraz większej popularności sklepów internetowych jest bezpieczeństwo zawieranych transakcji, coraz to dogodniejsze warunki zwrotu nie tylko samego towaru lecz także pieniędzy, a także bezpłatna dostawa i odbiór zwracanego towaru – głosi raport.
Przy tej okazji, wywiadownia gospodarcza Bisnode Polska, na próbie 1 tys. sklepów internetowych zbadała ich sytuację finansową. W ocenie Bisnode Polska blisko 44 proc. z badanych sklepów internetowych jest w bardzo dobrej i dobrej kondycji finansowej, z czego 23,4 proc. w bardzo dobrej kondycji.
Tym samym 56 proc. jest w słabej i złej sytuacji finansowej, z czego co trzeci z nich w bardzo złej kondycji. Jednym z wielu powodów słabej kondycji finansowej wielu sklepów są zaległości w bieżącym regulowaniu swoich zobowiązań. To znajduje swoje potwierdzenie w danych BIG InfoMonitor oraz BIK.
106 913 730 zł wynoszą zaległości firm e- commerce w bazach BIG InfoMonitor oraz BIK. Mowa tu o zaległościach wynoszących 500 zł i przeterminowanych o min. 30 dni. Problemy z płatnościami wobec kontrahentów i banków ma 2 722 firm zajmujących się sprzedażą wysyłkową oraz internetową.
- Mimo, że w sektorze handlu detalicznego ta grupa przedsiębiorstw zajmuje trzecie miejsce pod względem kwoty zaległości, po sklepach ogólnospożywczych – 398 mln zł oraz niewyspecjalizowanych 119 mln zł, to biorąc pod uwagę rozpowszechnienie problemu nieregulowanych płatności jest ono stosunkowo nieduże. Odsetek firm e commerce opóźniających płatności wynosi 3,4 proc. podczas gdy w całym handlu detalicznym jest to 4 proc., a dla wszystkich przedsiębiorstw 5,4 proc. – czytamy w raporcie.
Większość niesolidnych firm oferujących sprzedaż w sieci wpisana jest jako dłużnik przez kontrahentów do Rejestru BIG InfoMonitor, jednak na sumę ich zaległości w większym stopniu wpływają opóźniane bankowe kredyty.