Drugie życie Merlina - spółka wychodzi na prostą?

Jeśli ktoś kupił akcje pod koniec maja po 16 gr, to w miesiąc mógł zarobić już 460 proc. W środę były notowane nawet po 90 gr, zyskując 20 proc. w porównaniu z wtorkiem. To kurs najwyższy od września ub. roku.
Czyżby rynek uznał, że niegdyś potężny sklep internetowy ma szanse na sukces? A może to gra spekulacyjna na akcjach?
Przychody spółki rosną bardzo szybko. W ubiegłym roku dynamika była ponad stuprocentowa, a sprzedaż doszła do 39 mln zł. W czasach swojej świetności w 2008 roku obroty sklepu internetowego merlin.pl wynosiły 80 mln zł - analizuje Money.pl.
Jak czytamy, w ubiegłym roku grupa Merlin straciła netto 10,2 mln zł, czyli o pół miliona więcej niż rok wcześniej. W pierwszym kwartale 2018 strata wynosiła 3,5 mln zł - o milion złotych więcej niż w pierwszych trzech miesiącach 2017. Zarząd tłumaczył, że to „naturalne dla dynamicznie rozwijających się młodych spółek w segmencie e-commerce i technologii”.
Akcjonariuszom pozostaje patrzeć na przychody - na razie dość szybko rosnące - oraz na marżę na sprzedaży. Ta jest dodatnia i wzrosła z 1,8 do 2,5 mln zł od stycznia do marca. Oznacza to, że oferowane towary udaje się sprzedawać ze stałym 25-procentowym zyskiem, a marża w tym roku nawet nieznacznie poszła w górę.
Więcej na Money.pl