E-handlowi przybyło w rok 900 tys. klientów
Do końca ubiegłego roku liczba stacjonarnych sklepów w Polsce wzrosła do 376 tys. W ciągu 12 miesięcy przybyło ich 6,4 tys., ale liczba sklepów, sprzedających żywność, od ogólnospożywczych poprzez warzywniaki i piekarnie, po alkoholowe spadła w ubiegłym roku o łącznie 4,4 tys., czyli o prawie 4 proc.
Druga znikająca z rynku grupa to sklepy odzieżowe, tekstylne i obuwnicze - tych ubyło w ciągu dwunastu miesięcy 1,3 tys., czyli 3 proc.
W sieci towary kupuje już 13,2 milionów Polaków - podaje GUS. To o 900 tys. więcej (+6,3 proc.) niż rok temu. Większość klientów w internecie robi zakupy regularnie - jest to już 9,7 milionów osób. Co więcej, udział regularnych klientów wśród konsumentów internetowych rośnie. Wydają też coraz większe kwoty.
Według GUS w ciągu trzech badanych miesięcy kupiliśmy w sieci towary za średnio 1,5 tys. zł, czyli 500 zł miesięcznie. To o 42 zł co miesiąc więcej niż rok temu. Łączna kwota nabytych towarów wzrosła już do 2,9 mld zł miesięcznie z 2,5 mld zł rok temu. Internet opanował więc już szacunkowo prawie 7 proc. całego handlu w Polsce.
W internecie ubiera się już 8,9 milionów Polaków. Można śmiało powiedzieć, że prawie każdy z internetowych klientów kupuje już obuwie, lub ubrania. Tempo w jakim rośnie akurat ten rynek, nie ma sobie zresztą równych w polskiej sieci. W ciągu roku przybyło 1,1 mln nowych klientów.
W przypadku ubrań łatwość zwrotu towaru sprawia, że ludzie przestają już odczuwać konieczność fizycznego kontaktu z towarem w stacjonarnym sklepie.
Żywność w tym roku kupowałp 3,3 mln osób przez internet. To o 600 tys. osób i o 23 proc. więcej rok do roku niż rok temu.